Zakupy, jak ma się kasę i ochotę coś kupić, to ciekawa sprawa, ale jak trzeba liczyć się z każdym groszem i kupić tylko to, co jest potrzebne, to nuda.

Kupować kotom drogą karmę, której raczej nie zjedzą, czy tylko tą trochę tańszą, do której już się przyzwyczaiły? (Czyli czy fundować im nowe smaki, czy zostać przy obecnych?)