Czy rozwiązać umowę z bankiem Millenium?

[vegan]

Kiedyś musiałem założyć jakiekolwiek konto i miałem do czynienia z tym jak potrafią ciągnąć kasę za prowadzenie konta. Z ok. 120 zł w ciągu 2-3 miesięcy zostało ok. 80 zł. Niedługo miną 3 lata jak nic u mnie nie było na koncie. Ma ktoś niemałe doświadczenie odnośnie tego banku? Opinii dobrej do tego też za bardzo nie mają. Pewnie trochę zapłacę za to konto jak będę chciał rozwiązać umowę z nimi.

[lewy]

A jak wejdziesz przez stronę to jaki pokazuje stan konta?

[vegan]

Wcześniej jak jeszcze wchodziłem przez internet to pokazywało mi, że mam 0,00 zł. Musiałbym wejść kiedy i znowu sprawdzić, lecz coś czuję, że te tzw. ukryte opłaty mogą dać o sobie nagle znać jak będę chciał zamknąć to konto.
Poza tym dosyć możliwe, że będę zakładał konto w nowym banku. Ze Skokami Stefczyka wolę nie mieć do czynienia tym bardziej, że jest tam ktoś kto mnie za bardzo zna. Myślę nad wybraniem Banku Spółdzielczego, bo na razie nie zauważyłem innych w mieście, w którym mogę zamieszkać.
Zobaczę stan mojego konta w Millenium, ale nie dziś bo będę zbyt zajęty innymi rzeczami.

[lewy]

Tak czy siak musisz rozwiązać bo jeszcze odsetki dziady naliczą a potem do rejestru dłużników Ciebie zgłoszą.

[vegan]

Cóż nie wygląda to pewnie najlepiej, bo to prawie 3 lata i sam nie wiem ile kosztowałoby mnie rozwiązanie umowy z nimi. Ponoć takich co im zysków nie przynoszą to szybko się pozbywają.
Druga sprawa to jest taka, że kiedyś zmieniałem hasło, które u nich składa się wyłącznie z cyfr. Będę musiał zadzwonić, żeby mi zresetowali to hasło. Lipa po prostu i tyle. Głupio będzie mi tam dzwonić, ale będzie trzeba zebrać się na odwagę mimo to. Oby nie było gdzieś z 300 zł tego wszystkiego choćby.

[Lena]

Im szybciej tym lepiej co by debet dalej nie rósł, przy okazji dowiedz się co trzeba zrobić by zamknąć konto. Zapewne trzeba to zrobić pisemnie.

[vegan]

Hasło i tak będę mógł odebrać wyłącznie osobiście w placówce najbliższego banku, a odbiorę je dopiero w poniedziałek i to przy dobrych wiatrach.
Zastanawiam się jak wysoki będzie ten debet jak to jakieś 2,5 roku istnieje to konto.

[lewy]

Choroba to będzie sporo ale zobacz bo lepsze niż krajowy rejestr długów. Jest jeszcze inny pomysł. Skoro nie przysyłają upomnienia to może da się polubownie na początek, a potem przez miejskiego rzecznika praw konsumenta to załatwić. Chodzi mi o napisanie pisma o umorzenie.

Bo jak rozumiem to całą kasę za free zabrali na tzw utrzymanie konta?

[Lena]

szanse na umorzenie raczej niewielkie, lepiej nie odkładać tego bo zadłużenie rośnie

[vegan]

Tak pieniądze zostały właśnie wzięte przez nich za free. Podobno takich jak ja to szybko spławiają byleby mieć z głowy. Ze względu na ten debet to głupio będzie mi iść po to hasło w kopercie. No cóż na razie to jedynie nowe hasło trzeba odebrać i zobaczyć stan konta online.
Jak miałem kiedyś konto w PKO to musiałem po opróżnieniu prawie wszystkich pieniędzy zapłacić ok. 50 zł w ramach rozwiązania umowy (wówczas pracowałem na stażu i było wymagane posiadanie konta). Konto było bez środków 6 miesięcy. Jak odbierałem kasę stojąc przed tzw. okienkiem to byłem w stanie doliczyć się nawet 12 zł za dokonanie wypłaty środków pieniężnych zamiast tych 7 zł. Zresztą takie przypadki były też wtedy jak używałem karty do bankomatu. Gdy odwiedziłem konto PKO online to było widać, że coś było na debecie. Mniejsza z tym, że doliczyli się o 10 zł na minusie więcej.
Co do konta w Millenium to myślę, że nie będzie niespodzianek takich, że online będzie mi pokazywać 0,00 zl a tam czeka na mnie te 300 zł do zapłaty.

[lewy]

To jest chore i myślę,że na pewno gdzieś to można zgłosić np do uokik

[Lena]

Niestety bank chroni umowa, którą z nim została podpisana. Podpisując umowę godzisz się konkretne warunki oraz na opłaty, które mogą ulegać zmianie wg tabeli opłat dostępnej na stronie banku. Często w regulaminie bywało, że banki jako formę powiadomienia wybierają formę elektroniczną, więc nielogując się do konta nawet nie wiesz że zmieniono tabelę opłat czy powstał debet. Nie jest to uczciwe, ale banki na tym żerują.

[lewy]

I tracą klienta, u mnie jak tak zrobią to wrócę do klasycznej kasy, bo w robocie nadal można odbierać pieniądze w okienku kasowym w budynku u bardzo miłej Pani Ali

[vegan]

Upadek banku to mnie na pewno nie będzie ratować, bo to co na debecie rośnie ponoć nawet podwójnie. W każdym bądź razie nie będę popadał w panikę, bo działam coś w pewnej kwestii, choć nie odnosi się ona do tych ceregieli z tym kontem.
Mam Lena do Ciebie takie pytanie. W takim razie warto, abym zrobił porządek z tym hasłem i odebrał je zapakowane w kopercie? W takim razie załatwię tę sprawę jeśli jednak jest chociaż o tyle warta zachodu, żeby widzieć jak wysoki ma się debet. Mam nadzieję, że źle tego nie zrozumiałem.

[Lena]

Oczywiście że warto, szkoda tracić kasy przez karne odsetki czy debety. Po za tym mogą wpisać do rejestru dłużników i żadnego kredytu czy komórki na abonament nie otrzymasz.