Post22 mar 2009, 21:26
Z całym szacunkiem, ale uważam, że to lekka przesada.
Dziewczyna rzeczywiście jest w formie i osiągnęła wielki sukces, ale to nie powód, żeby posuwać się do takich kroków.
W przyszłym sezonie załóżmy, że nie będzie miała już formy i wszyscy o niej zapomną.
To niedobrze, że w przypadku "polskich" sukcesów sportowych wpadamy w tak wielką euforię i przychodzą Nam takie pomysły, jak ten z tego tematu.
W Polsce ktoś, kto osiągnie sukces staje się wielkim bohaterem narodowym, ale gdy tych sukcesów nie ma, to jest krytykowany, wyśmiewany, a czasem wręcz poniżany. Wymagane / wymuszane są kolejne sukcesy.
Po co zmiana nazwy miejscowości ?
Może dojść do takiej sytuacji, że w przyszłym sezonie i kolejnych pani Kowalczyk nie pojawi się na pozycji lidera, a Polacy powiedzą: "Zmieniliśmy nazwę miejscowości na twoją cześć, a ty co ? Żądamy sukcesów !".
Takie są polskie realia. Zachwycamy się czyimiś sukcesami, a potem mamy pretensje, że tych sukcesów nie ma.
Przykładów jest wiele, ale chyba wzorowym przykładem tego jest Adam Małysz.
Czy Amerykanie zmienili nazwę stolicy USA na "Phelps", gdy Michael Phelps zdobył 8 złotych medali na olimpiadzie w Pekinie ?