"Nowy" egzamin na prawo jazdy

[Maverick]

Witam. Temat ten poświęcimy dyskusji, głównie na temat nowych, testów na prawo jazdy. Czy uważacie że zmiany w egzaminie teoretycznym były potrzebne? Jeżeli zdawaliście egzaminy po nowemu i staremu (a na pewno są takie osoby) napiszcie o waszych doświadczeniach.

[seba86mu]

Na pewno testy teoretyczne, które były do tej pory były śmieszne, głównie pod tym względem, że pula pytań była powszechnie znana i wystarczyło wykuć na pamięć odpowiedzi. To żaden test i żadne sprawdzenie umiejętności zdającego, choć znam osoby, które kilkukrotnie podchodziły do egzaminu i oblewały już na etapie teoretycznym.

To dotyczyło wszystkich kategorii prawa jazdy, nie tylko B. Sam zdawałem już trzy egzaminy (B, C, D + kwalifikacja na przewóz osób) i w każdym test teoretyczny wyglądał identycznie - powszechnie znana i dostępna pula pytań, z tym, że oczywiście pytania dostosowane do danej kategorii prawa jazdy. Test zdawało się za każdym razem w ciągu 5 minut. Wystarczyło spojrzeć na obrazek i już wiedziałeś jakie są odpowiedzi i która jest poprawna bez czytania.

Nowy egzamin teoretyczny z tego co wiem z przekazów jest ciężki, przeskok względem starych zasad chyba jest zbyt duży. Zdający nie ma pojęcia, jakie otrzyma pytanie, do tego pytania z animacjami i brak możliwości powrotu do pytania w celu korekty odpowiedzi.
Obecnie jest również pula pytań, ale podobno trzykrotnie większa i jak na razie jest utajniona.
Wiadomo, że z czasem pytania będą pojawiały się tu i tam, głównie w Sieci, ale ciekawe czy wobec tego pytania w puli będą modyfikowane i dodawane.
Dla ludzi, którzy przystępowali do szkolenia według starych zasad, uczyli się starych testów i przystąpili do starego egzaminu teraz na pewno będą mieli najciężej.

Według mnie te osoby powinny przystępować do egzaminu jeszcze na starych zasadach.

[Maverick]

Na pewno testy teoretyczne, które były do tej pory były śmieszne, głównie pod tym względem, że pula pytań była powszechnie znana i wystarczyło wykuć na pamięć odpowiedzi. To żaden test i żadne sprawdzenie umiejętności zdającego, choć znam osoby, które kilkukrotnie podchodziły do egzaminu i oblewały już na etapie teoretycznym.

Sam zdawałem kilka razy, nawet testów nie przeglądałem. Miałem ważniejsze rzeczy na głowie, sesja itp. Dałem sobie spokój na kilka miesięcy, później znowu wróciłem. Na spokojnie się pouczyłem i od razu zdałem, teraz trzeba dalej się tym interesować, żeby wiedzieć co się zmienia w kodeksie.

Nowy egzamin teoretyczny z tego co wiem z przekazów jest ciężki, przeskok względem starych zasad chyba jest zbyt duży. Zdający nie ma pojęcia, jakie otrzyma pytanie, do tego pytania z animacjami i brak możliwości powrotu do pytania w celu korekty odpowiedzi.

Myślę że to rozwiąże problem z uczeniem się testów, przynajmniej na jakiś czas, dopóki:

Obecnie jest również pula pytań, ale podobno trzykrotnie większa i jak na razie jest utajniona.
Wiadomo, że z czasem pytania będą pojawiały się tu i tam, głównie w Sieci, ale ciekawe czy wobec tego pytania w puli będą modyfikowane i dodawane.

Dla ludzi, którzy przystępowali do szkolenia według starych zasad, uczyli się starych testów i przystąpili do starego egzaminu teraz na pewno będą mieli najciężej.
Według mnie te osoby powinny przystępować do egzaminu jeszcze na starych zasadach.

Z tym się nie zgodzę, jeżeli ktoś zna przepisy to powinien sobie poradzić zarówno ze starym jak i nowym egzaminem. Zwłaszcza że prawidłowa jest tylko jedna odpowiedź, co na pewno jest ogromnym ułatwieniem.
Do tej pory do egzaminu praktycznego podchodziły osoby które niekoniecznie znały przepisy (mam nadzieję że to tylko niewielki % ogólnej liczby kierowców), znam kilka takich przypadków. Jako przykład mógłbym podać nawet jednego taksówkarza, który to wykłócał się ze mną, że na drodze którą jechaliśmy nie ma ograniczenia prędkości. Nawet zadałem mu pytanie ile maksymalnie może jechać, odpowiedział ile chce. Dodam że ograniczenie do 90km/h wynikało z przepisów ruchu drogowego, bowiem była to droga jedno jezdniowa poza obszarem zabudowanym. Zaczęło się od tego że zwróciłem mu uwagę... jechał +/- 115km/h.


Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

[seba86mu]

Dla ludzi, którzy przystępowali do szkolenia według starych zasad, uczyli się starych testów i przystąpili do starego egzaminu teraz na pewno będą mieli najciężej.
Według mnie te osoby powinny przystępować do egzaminu jeszcze na starych zasadach.

Z tym się nie zgodzę, jeżeli ktoś zna przepisy to powinien sobie poradzić zarówno ze starym jak i nowym egzaminem.

Prawo nie powinno działać wstecz.
Jeżeli ktoś przystąpił do kursu wydając na niego 1000 zł. i był przygotowywany do egzaminu na określonych zasadach nie powinien po nowelizacji ustawy zdawać według innych zasad, niż do których był przygotowywany.

Tak samo było z maturami. Starsze roczniki, które nie zadały matury według starych zasad, a weszły już nowe matury, powtórki egzaminu miały jeszcze według starych zasad i nie miało tu nic do rzeczy, że w normalnym toku obowiązują już nowe matury.

[Maverick]

Prawo nie powinno działać wstecz.
Jeżeli ktoś przystąpił do kursu wydając na niego 1000 zł. i był przygotowywany do egzaminu na określonych zasadach nie powinien po nowelizacji ustawy zdawać według innych zasad, niż do których był przygotowywany.

W tym wypadku można było przewidzieć czy załapiemy się na stary egzamin czy nie. Przecież zmian nie wprowadzono z dnia na dzień, idąc dalej zmiany miały być wprowadzone już w okolicach kwietnia 2012. Spokojnie można się było przygotować.

Jeżeli chodzi o osoby które przystąpiły do starego egzaminu i go oblały. Cóż, sprawa trochę gorsza, ale chyba masz rację, powinni zdawać stary.

[Lena]

Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

przykładowy test, udało wam się zdać?

[Schaf]

Jak sądzicie egzaminator jest wybierany przez komputer czy po prostu egzaminator bierze tego kogo chce?

Jeżeli ktoś zdawał egzamin 7 razy i w tych 7 razach, mieć 6 razy z tym samym egzaminatorem, czy ten ktoś jest najgorszym pechowcem i powinien grać w totka czy po prostu śmierdzi wałkiem z kilometra?