
Ja uzależniłem się od Dior Fahrenheit, to już klasyk ale wiele lat temu dostałem własnie te perfumy i do dziś mi się podobają i się nie znudziły. Następnie polecam Cerruti 1881 Amber, super zapaszek, także trafił w mój wybredny gust.
Obecnie posiadam (próbki) Lacoste Essential, Davidoff Cool Water, Hugo Boss Orange, Lacoste L.12.12 Blanc.
Trudno wytypować z nich najładniejszy zapach, kwestia nastroju i okazji. Ale gdybym miał już wybierać to stawiam na Lacoste L.12.12 Blanc oraz Essential.