Około trzynaście lat temu, czyli w maju 2010, opuściłam z moją Mamą i naszymi dwoma kotami, wieś Prusy, kiedyś należące do województwa skierniewickiego, a obecnie do łódzkiego. Nazwa tej wsi pochodzi od dziedzica pruskiego, do którego min. należał odrestaurowany kiedyś dworek. Około półtora kilometra od nich znajduje się Głuchów, w którym było przedszkole i wówczas ośmioletnia podstawówka. W Prusach znajduje się Sadowniczy Zakład Doświadczalny (SZD), przemianowany w 1995 roku na Ośrodek Elitarnego Materiału Szkółkarskiego (OEMS). OEMS jest częścią ISiK w Skierniewicach.*. Tam też znajduje się też INSAD- Prusy. Mój Tata kiedyś był dyrektorem OEMS. Czyli od trzynastu lat mieszkam w Szczecinie, mam swoje ulubione miejsca, gdzie czasem chodzę na spacery, wszystko jest blisko, czasem tęsknię za pruskimi lasami, w których rosły kurki, kanie, maślaki, surojadki (bezpieczne chyba były tylko szare i zielone, ale pewności nie mam); białe, czerwone i normalne koźlarze, oraz młode purchawki (należy uważać aby nie pomylić ich z tęgoskórem pospolitym, który jest twardy i czarny w środku jak się go przekroi). W pruskim parku, w którym można było nazbierać sporo opieniek, w tym miodową, rósł kiedyś krąg drzew, ale potem się zepsuł. Rosło tam przynajmniej jedno drzewo, które było pomnikiem przyrody, oraz aleja lip. Samopas chodziłam do naszych dwóch lasów, miałam tam swoje ulubione zakątki. Czasem śni mi się, że jeżdżę do Prus i idę do lasu. Niestety prędzej odwiedzę ową wieś we śnie, bo tam trudno jest przyjechać, oraz z nich się wydostać. Poza tym został tam skasowany jedyny sklep i po zakupy należy chodzić lub jeździć do Głuchowa.
* Źródło cytatu:
Kod: Zaznacz cały
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prusy_(wojew%C3%B3dztwo_%C5%82%C3%B3dzkie)
.