Moja wersja ziemniaczanego puree, podejście drugie
- stukot
- Posty: 22700
- Rejestracja: 15 lut 2009, 21:01
- Lokalizacja: Szczecin
Moja wersja ziemniaczanego puree, podejście drugie
Po raz trzeci w życiu próbowałam zrobić ziemniaczane puree. Wiem, że jeszcze nie jest idealne, ale może z czasem nabiorę wprawy.
A więc wpierw rozdrobniłam ziemniaki, które ugotowałam jakiś czas temu. Potem rozgrzałam patelnię i wylałam na nią niewielką ilość oleju. Następnie wrzuciłam tam ziemniaki i trochę je odgrzewałam. Równocześnie do rondelka nalałam trochę mleka i je zagotowałam, uważając by nie powstał kożuch, za którym moja Mama nie przepada. Ziemniaki na patelni znów rozdrobniłam, dodałam do nich kostkę warzywną i wlałam tam rozgrzane mleko- wpierw trochę za dużo i czekałam aż część jego odparuje. Do puree dodałam też trochę masła.
Danie wyszło raczej słone, więc jak nie lubicie nadmiaru soli, to możecie użyć połowę kostki warzywnej lub bulionowej.
Aha, tym razem obeszło się bez cebulki.
Wiem, że nie jestem mistrzem w robieniu potraw kulinarnych, ale ważne że to co przyrządzę smakuje mi, oraz mojej Mamie, a ona ma naprawdę dobry smak. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie mi wychodzić lepsze ziemniaczane puree.
Aha, zapewne niektórzy z Was nie uwierzą, ale nie mam w domu żadnych łyżek do lodów, aby z tego puree zrobić fantazyjne kulki.
Pozdrawiam, Joanna
Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.
Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 22 paź 2015, 11:01
Moja wersja ziemniaczanego puree, podejście drugie
Jest już lepiej technicznie z fotografią, coś na niej widać. Ale nadal bieda na talerzu i 0 wyglądu... Żaden facet tego nie ruszy... Użyj swej wyobraźni
- stukot
- Posty: 22700
- Rejestracja: 15 lut 2009, 21:01
- Lokalizacja: Szczecin
Moja wersja ziemniaczanego puree, podejście drugie
Jak już wcześniej napisałam, nie mam łyżek do lodów...
Poza tym to jest trzecie ziemniaczane puree, które w życiu zrobiłam.
Z biegiem czasu może nabiorę wprawy.
Poza tym to jest trzecie ziemniaczane puree, które w życiu zrobiłam.
Z biegiem czasu może nabiorę wprawy.
Pozdrawiam, Joanna
Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.
Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.
-
- Posty: 0
- Rejestracja: 22 paź 2015, 11:01
Moja wersja ziemniaczanego puree, podejście drugie
może nabierzesz?! nie no masz złe podejście...
- stukot
- Posty: 22700
- Rejestracja: 15 lut 2009, 21:01
- Lokalizacja: Szczecin
Moja wersja ziemniaczanego puree, podejście drugie
Nie jestem żadnym mistrzem kulinarnym i wrzucam przepisy na potrawy, które mi zasmakowały. Niektóre z nich robię często, a inne dopiero uczę się robić.
Nie prowadzę też typowego bloga kulinarnego, więc nie robię jakichś idealnych zdjęć.
Zresztą niektóre z nich są trochę lepsze, inne gorsze, ale mnie przede wszystkim interesuje oprogramowanie komputerowe, które czasami, coraz rzadziej testuję.
Teraz mój konik to soft do zabezpieczeń.
Raczej nie zrobię jakiegoś wymyślnego dania... Bardzo lubię smażyć przeróżne placki.
Nie prowadzę też typowego bloga kulinarnego, więc nie robię jakichś idealnych zdjęć.
Zresztą niektóre z nich są trochę lepsze, inne gorsze, ale mnie przede wszystkim interesuje oprogramowanie komputerowe, które czasami, coraz rzadziej testuję.
Teraz mój konik to soft do zabezpieczeń.
Raczej nie zrobię jakiegoś wymyślnego dania... Bardzo lubię smażyć przeróżne placki.
Pozdrawiam, Joanna
Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.
Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.
-
- Reklama
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości