Ruszają dowcipy na naszym forum, zamieszczamy wszystko ale w dobrym smaku. Miłej zabawy
Najpierw kilka dowcipów, które już były na naszym forum.
Dowcipy, które kogokolwiek urażają, można zgłaszać, a usuniemy.
Dowcipy, najlepsze w sieci
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Pewien włamywacz włamał się do domu. Szuka, szuka, szuka....
Nagle słyszy "Jezus cię widzi, Jezus cię widzi!". To się przestraszył,
wyjął latarkę i szuka tego kto mówił, ale nic nie znalazł.
Dalej "zwiedza" mieszkanie.
Potem znów słyszy "Jezus cię widzi!".
No to gość się wkurzył, wyjął mocną latarkę i szuka, szuka i znalazł papugę,
podchodzi i mówi:
- Ty mówiłaś?
- Tak.
- A jak się nazywasz?
- Klaustrofobius!
- A co za idiota nazwał papugę Klaustrofobius?!
- Ten co nazwał rotwajlera Jezus!
Nagle słyszy "Jezus cię widzi, Jezus cię widzi!". To się przestraszył,
wyjął latarkę i szuka tego kto mówił, ale nic nie znalazł.
Dalej "zwiedza" mieszkanie.
Potem znów słyszy "Jezus cię widzi!".
No to gość się wkurzył, wyjął mocną latarkę i szuka, szuka i znalazł papugę,
podchodzi i mówi:
- Ty mówiłaś?
- Tak.
- A jak się nazywasz?
- Klaustrofobius!
- A co za idiota nazwał papugę Klaustrofobius?!
- Ten co nazwał rotwajlera Jezus!
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
- Co mają wspólnego 365 prezerwatyw z oponą?
- A good year.
- A good year.
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Król lew postanowił, że ta k dalej być nie może. Wszytskie zwierzęta
chodzą i sraja byle gdzie, przez to las jest barzo zanieczyszczony. Jako
król postanowił wybudować latrynę i tam wszytskie zwierzęta mają załatwiać
swoje potrzeby. Na drugi dzień po oddaniu latryny w użytkowanie, stała się
rzecz straszna. Ktoś wybił szybę w latrynie. Lew zebrał wszystkie
zwierzęta na polanie i zaczyna groźnie odpytywać wszystkie zwierzątka
- Kto zbił szybę w latrynie ?!! - grzmi lew
cisza kompletna
- Kto ?! Niech lepiej sam się przyzna !
cichy głosik zająca
- Tak jakby ja, ale nie ja ...
- Co to znaczy ?! - gniewnie dopytuje się lew
- Siedziałem sobie w latrynie, przyszedł misio zrobił swoje, podtarł się
mną i wyrzucił przez okno. W oknie była szyba i dalej to już wiadomo.
Tak więc misio dostał podwójny opierd*l, raz za znęcanie się nad zającem,
drugi raz za rozbitą szybę. Wszystko wróciło do normy. Jednakże kilka dni
później stała się rzecz jeszcze gorsza. KTOŚ zdemolował, prawie zburzył
latrynę. Ponownie zebranie na polanie, ponownie wkurzony lew, ponownie
grzmi na zwierzątka:
- KTO ?! KTO do ku*wy nędzy zburzył latrynę ?!!!!
Z przerażonego tłumu zwierząt słychać
- Tak jakby ja, ale nie ja - trzęsącym się głosem powiedział mały jeż.
chodzą i sraja byle gdzie, przez to las jest barzo zanieczyszczony. Jako
król postanowił wybudować latrynę i tam wszytskie zwierzęta mają załatwiać
swoje potrzeby. Na drugi dzień po oddaniu latryny w użytkowanie, stała się
rzecz straszna. Ktoś wybił szybę w latrynie. Lew zebrał wszystkie
zwierzęta na polanie i zaczyna groźnie odpytywać wszystkie zwierzątka
- Kto zbił szybę w latrynie ?!! - grzmi lew
cisza kompletna
- Kto ?! Niech lepiej sam się przyzna !
cichy głosik zająca
- Tak jakby ja, ale nie ja ...
- Co to znaczy ?! - gniewnie dopytuje się lew
- Siedziałem sobie w latrynie, przyszedł misio zrobił swoje, podtarł się
mną i wyrzucił przez okno. W oknie była szyba i dalej to już wiadomo.
Tak więc misio dostał podwójny opierd*l, raz za znęcanie się nad zającem,
drugi raz za rozbitą szybę. Wszystko wróciło do normy. Jednakże kilka dni
później stała się rzecz jeszcze gorsza. KTOŚ zdemolował, prawie zburzył
latrynę. Ponownie zebranie na polanie, ponownie wkurzony lew, ponownie
grzmi na zwierzątka:
- KTO ?! KTO do ku*wy nędzy zburzył latrynę ?!!!!
Z przerażonego tłumu zwierząt słychać
- Tak jakby ja, ale nie ja - trzęsącym się głosem powiedział mały jeż.
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku.
Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest?
A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy
Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest?
A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Rozprawa w sądzie. Zeznaje oskarżony (myśliwy):
- Mówię sobie - pójdę zapolować. Wyglądam przez okno - śniegu od choroby,
wiec pociągam z piersiówki, biorę strzelbę i wychodzę. Idę sobie przez las,
zimno jak cholera, więc sobie pociągam z piersiówki i szukam zwierzyny. I
tak sobie idę, idę, pociągam z piersiówki, żeby wiedzieć jak daleko
zaszedłem, aż tu nagle patrzę, a na drzewie siedzi kukułka i kuka, no to
wypaliłem....
Zeznaje poszkodowany (jąkała):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aż n-nagle w-widz-dzę, i-idzie p-pijan-ny
m-myś-śliw-wy i s-strze-ela. N-no to wl-laz-złem na d-drzewo i
k-k-krzy-yczę: KU...KU...KU...KU...RWA NIE STRZELAJ!!!...
- Mówię sobie - pójdę zapolować. Wyglądam przez okno - śniegu od choroby,
wiec pociągam z piersiówki, biorę strzelbę i wychodzę. Idę sobie przez las,
zimno jak cholera, więc sobie pociągam z piersiówki i szukam zwierzyny. I
tak sobie idę, idę, pociągam z piersiówki, żeby wiedzieć jak daleko
zaszedłem, aż tu nagle patrzę, a na drzewie siedzi kukułka i kuka, no to
wypaliłem....
Zeznaje poszkodowany (jąkała):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aż n-nagle w-widz-dzę, i-idzie p-pijan-ny
m-myś-śliw-wy i s-strze-ela. N-no to wl-laz-złem na d-drzewo i
k-k-krzy-yczę: KU...KU...KU...KU...RWA NIE STRZELAJ!!!...
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słon,
tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę,
krzyczy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon słonia.
Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem.
Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, więc idzie po nie mama. Gdy tylko
się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest?
- To jest ogon, synu.
- Nie, pod spodem.
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziała, że to
"nic takiego".
Ojciec z dumą rozpiera się na fotelu: - No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię
rozpuścił.
tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę,
krzyczy:
- Mamo, mamo, co to jest?
Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon słonia.
Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem.
Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego.
Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, więc idzie po nie mama. Gdy tylko
się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu.
- Tato, tato, co to jest?
- To jest ogon, synu.
- Nie, pod spodem.
- To jest siusiak słonia.
Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziała, że to
"nic takiego".
Ojciec z dumą rozpiera się na fotelu: - No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię
rozpuścił.
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
W tramwaju stoi student, wygląda bardzo mizernie, jest blady i wychudzony. Obok siedzi babcia. Nagle babcia wstaje i mówi do studenta:
- Młodzieńcze, bardzo źle wyglądasz, usiądź sobie!
- Dziękuję, postoję. Całą noc uczyłem się do egzaminu, mam średnią 4,5 i chcę ją utrzymać.
- To połóż sobie chociaż płaszczyk.
- To nie płaszczyk, to mój kolega. Ma średnią 5,5 i też chce ją utrzymać!
- Młodzieńcze, bardzo źle wyglądasz, usiądź sobie!
- Dziękuję, postoję. Całą noc uczyłem się do egzaminu, mam średnią 4,5 i chcę ją utrzymać.
- To połóż sobie chociaż płaszczyk.
- To nie płaszczyk, to mój kolega. Ma średnią 5,5 i też chce ją utrzymać!
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Rozmawiają dwie kobiety (jedna jest w ciąży) ....
K1 - wiesz jestem w ciąży i często chodzę na imprezy, myślisz, ze nie
powinnam
K2 - eeee .... moja matka jak była w ciąży to cały czas słuchała winyli
.....
K1 - taaak ??!! ... i co ? i co ?
K2 - ... i nic nie było ... i nie nie było ... i nic nie było .....
K1 - wiesz jestem w ciąży i często chodzę na imprezy, myślisz, ze nie
powinnam
K2 - eeee .... moja matka jak była w ciąży to cały czas słuchała winyli
.....
K1 - taaak ??!! ... i co ? i co ?
K2 - ... i nic nie było ... i nie nie było ... i nic nie było .....
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Diabeł dał ludziom alkohol,
a Pan Bóg zesłał kaca.
a Pan Bóg zesłał kaca.
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Na litewskiej wiosce kobieta woła psa:
-Szarikas, Szarikas!!!
A z budy słychać:
-Haus, haus!
-Szarikas, Szarikas!!!
A z budy słychać:
-Haus, haus!
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Pewnego pięknego poranka pewien szczęśliwy posiadacz willi z ogródkiem z
przerażeniem stwierdził ze na jego jabłoni siedzi niedźwiedź.
Złapał książkę telefoniczną i dzwoni do wyspecjalizowanej agencji.
Po godzinie przyjeżdża facet ze spluwa, kilkoma innymi gadżetami i wilczurem
Bobikiem który tylko jedno umiał...
Idą razem pod jabłoń... gościu z agencji daje mu spluwę, kajdany i mówi.
- Ja wejdę na drzewo, palnę niedźwiedzia w łeb,
niedźwiedź spadnie Bobik go za jaja pan go szybko zwiąże i po sprawie.
- No dobrze - mówi facet trochę niepewnie, ale po co mi ta spluwa..
- Oj mówię panu...wejdę na drzewo, palnę niedźwiedzia w łeb, niedźwiedź
spadnie, Bobik go za jaja, pan go ....
- Ale po co mi ten karabin -pyta zniecierpliwiony facet.
- Bo jakbym wszedł na drzewo i niedźwiedź pierwszy mnie palnął to musisz
pan zastrzelić Bobika
przerażeniem stwierdził ze na jego jabłoni siedzi niedźwiedź.
Złapał książkę telefoniczną i dzwoni do wyspecjalizowanej agencji.
Po godzinie przyjeżdża facet ze spluwa, kilkoma innymi gadżetami i wilczurem
Bobikiem który tylko jedno umiał...
Idą razem pod jabłoń... gościu z agencji daje mu spluwę, kajdany i mówi.
- Ja wejdę na drzewo, palnę niedźwiedzia w łeb,
niedźwiedź spadnie Bobik go za jaja pan go szybko zwiąże i po sprawie.
- No dobrze - mówi facet trochę niepewnie, ale po co mi ta spluwa..
- Oj mówię panu...wejdę na drzewo, palnę niedźwiedzia w łeb, niedźwiedź
spadnie, Bobik go za jaja, pan go ....
- Ale po co mi ten karabin -pyta zniecierpliwiony facet.
- Bo jakbym wszedł na drzewo i niedźwiedź pierwszy mnie palnął to musisz
pan zastrzelić Bobika
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
Dwa psy przypatrują się ludziom na dyskotece.
Po pewnym czasie jeden mówi do drugiego:
- Stary, jakbym to ja się zaczął tak zachowywać, to mój właściciel wykąpałby
mnie w szamponie przeciwpchłowym!
Po pewnym czasie jeden mówi do drugiego:
- Stary, jakbym to ja się zaczął tak zachowywać, to mój właściciel wykąpałby
mnie w szamponie przeciwpchłowym!
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
W sadzie ktoś kradł jabłka z . Ogrodnik postanowił zaczaić się na
złodzieja. Gdy w nocy coś zaczęło szeleścić w gałęziach, ogrodnik podkradł
się do jabłonki i ujrzał na niej ciemną postać, złapał złodzieja za jaja.
Ścisnął i pyta:
- Gadaj, ktoś ty?! - cisza. Ściska więc mocniej:
- Gadaj, , ktoś ty ??!!!! - Dalej cisza... Ścisnął z całej siły:
- Gadaj ktoś ty ?????!!!!!!!!!! Zduszony głos wyjąkał:
- ....Józek..... nie...mo...wa.... ze wsi........
złodzieja. Gdy w nocy coś zaczęło szeleścić w gałęziach, ogrodnik podkradł
się do jabłonki i ujrzał na niej ciemną postać, złapał złodzieja za jaja.
Ścisnął i pyta:
- Gadaj, ktoś ty?! - cisza. Ściska więc mocniej:
- Gadaj, , ktoś ty ??!!!! - Dalej cisza... Ścisnął z całej siły:
- Gadaj ktoś ty ?????!!!!!!!!!! Zduszony głos wyjąkał:
- ....Józek..... nie...mo...wa.... ze wsi........
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
- cosik_ktosik
- Posty: 21403
- Rejestracja: 13 lis 2008, 01:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Dowcipy, najlepsze w sieci
nic co ludzkie nie jest nam obce -
z wyjątkiem języków obcych
z wyjątkiem języków obcych
Hotfix
Pozdrawiam, cosik_ktosik
Pozdrawiam, cosik_ktosik
-
- Reklama
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość