Ok, nie będę Was już zanudzał.
Resident Evil 4
Swoją przygodę z Residentem zacząłem od części 2 jeszcze na Sony PlayStation kilka lat temu. Od tego czasu gra przeszła metamorfozę (ale o tym na końcu).
Po uruchomieniu gry mamy możliwość wyboru języka z pośród kilku dostępnych: Polski, Niemiecki, Francuski, Hiszpański i Włoski. Naturalnie wybrałem Polski. Następnie pojawia się logo CAPCOM, następnie menu.
Na początku grę możemy przejść jedynie na poziomie łatwym lub normalnym, poziom profesjonalny odblokowujemy przechodząc grę na drugim poziomie. Po pierwszym przejściu odblokowujemy różne dodatki:
Misja Ady oraz Rozdzielne Drogi - ukazują fabułę z punktu widzenia Ady
Najemnicy - zwykłe rozwalanie przeciwników na czas
A więc zaczynamy zabawę. Krótki filmik wprowadza Nas w akcję gry. Już na samym początku zapewne zdenerwuje Nas sterowanie za pomocą klawiatury. Pierwsza wada. Po pewnym czasie człowiek się przyzwyczai, pomóc w tym ma celownik laserowy.
Ruszamy dalej. Co do orientacji w terenie. Z tym nie powinno być najmniejszego problemu, w tej grze nie można się zgubić, nawet, jeżeli komuś to się uda to może skorzystać z mapy (domyślnie klawisz M). Pozostałe dodatki do mapy (pokazanie miejsc, w których ukryte są skarby) kupimy u handlarza.
Gra podzielona jest na trzy części: Wioska, Zamek oraz Wyspa. Naturalnie każda z nich kończy się walką z bossem, a w przypadku tej ostatniej, walką z przywódcą tego całego zamieszania, którym jest lord Osmund Saddler.
Grafika jest bardzo ładna. Wszystko wygląda naturalnie. Dominują ciemne kolory, czerń, odcienie szarości itp.. Podczas marszu lub biegu widzimy jak naszemu bohaterowi falują włosy, natomiast nie zapięta kurtka porusza się z wiatrem. Także warunki atmosferyczne ulegają zmianie. Zmiana ta ma miejsce po przerywnikach filmowych. Widok z za pleców bohatera.
Jeśli chodzi o dźwięk myślę że także nie mamy się czego przyczepić. Podczas poruszania się słychać kroki naszej postaci. Rzecz jasna są one głośniejsze podczas biegu. Ten element gry jest bardzo przydatny, nieraz zdarza się że za drzwiami czyha na nas niebezpieczeństwo.
Miłośnicy łamigłówek będą mocno zawiedzeni, można je policzyć na palcach jednej ręki, dodatkowo nie są one zbyt trudne do rozwiązania, no może z wyjątkiem jednej.
Podobnie jak we wcześniejszych częściach energię przywracamy za pomocą znalezionych roślin (które można ze sobą łączyć), jajek (!), czy sprayów (można je kupić u handlarza).
Co do arsenału, na początku zaczynamy z pistoletem (9 mm), ale już na początku gry możemy znaleźć strzelbę. U handlarza możemy nabyć lub przerobić broń, która będzie nam niezbędna do przejścia gry. Na dalszych etapach gry możliwości są bardziej zaawansowane. Jest także możliwość sprzedaży broni lub znalezionych po drodze skarbów, lub innych przedmiotów (niektóre możemy ze sobą łączyć, zwiększających wartość).
Jeśli chodzi o zapisywanie gry, to robimy to tylko na maszynach do pisania, które znajdziemy w różnych lokacjach. Są one, podobnie jak handlarz, zaznaczone na mapie.
W grze wykorzystano Quick Time Events polegający na wciskaniu odpowiedniej kombinacji klawiszy, co oznacza, że nie można nawet spokojnie obejrzeć przerywnika filmowego.
Podsumowując, Resident Evil 4 jest bardzo dobrze dopracowaną grą (pod względem graficznym i dźwiękowym), jednak Ci którzy grali w starsze wersje odczują zmianę. Gra która niegdyś była zaliczana do gatunku Survival Horror, zmienia drogę, idzie w kierunku strzelanek. Dość często zdarza się że stojąc w miejscu będziemy hurtowo likwidowali przeciwników.
zalety:
oprawa graficzna
wady:
Quick Time Events (w niektórych momentach można się zdenerwować)
sterowanie (ale tylko na początku)

to już nie jest ten sam, stary, dobry Resident
Grafika 5/5
Dźwięk 5/5
Grywalność 5/5