Wasza ostatnio przeczytana książka. Wasze opinie.

Interesujesz się fotografią, muzyką, sportem bądź Masz inne ciekawe hobby? Porozmawiaj o nim w tym dziale!
patka9

Użytkownik
Posty: 0
Rejestracja: 30 maja 2015, 00:54

Wasza ostatnio przeczytana książka. Wasze opinie.

Post03 cze 2015, 13:48

"Wszystko zalezy od przyimka" Bralczyk,Miodek i Markowski opowiadają jak mówić, polecam :)

zając90

Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 28 cze 2015, 14:23

Wasza ostatnio przeczytana książka. Wasze opinie.

Post28 cze 2015, 14:34

Anthony Robbins "Olbrzymie kroki" - jak ktoś czytał "Obudź w sobie olbrzyma" to niech daruje sobię tę pozycję.

Awatar użytkownika
stukot

VIP+
Posty: 22595
Rejestracja: 15 lut 2009, 21:01
Lokalizacja: Szczecin

Wasza ostatnio przeczytana książka. Wasze opinie.

Post25 sie 2015, 22:38

Dzisiaj, czyli 3 lipca skończyłam czytać trzeci tom trylogii autorstwa Edith Nesbit o magicznych przygodach pięciorga rodzeństwa: Cyryla, Roberta, Antei (zwanej Panterą), Janeczki i Baranka. W skład jej wchodziły takie tomy: ,,Pięcioro dzieci i ,,coś""", ,,Feniks i dywan", oraz ,,Historia amuletu". Te wszystkie tomy, oprócz dzieci, oraz ich rodziny, łączy też postać Piaskoludka, który w drugim tomie pojawia się sporadycznie, ale nie ma kontaktu z dziećmi. Jest on piaskowym duszkiem, który potrafi spełniać życzenia. On jest tytułowym ,,cosiem", które poznały dzieci. Dzieciom przytrafiały się przeróżne perypetie, nie tylko z powodu działania duszka. W drugim tomie dzieci zdobyły tytułowy magiczny dywan, który pozwolił im odbywać magiczne podróże, gdzie sobie zażyczyły, oraz poznały raczej gadatliwego feniksa. W ostatnim tomie przemieszczały się w czasie, by zdobyć cały amulet i spełnić swoje najgorętsze życzenie. Jednak okazało się, że najcenniejszą rzeczą dla nich była rodzina, a nie wielka uroda, niezmierzone bogactwa, oraz niezwykłe podróże.

Polecam tą lekturę, zwłaszcza wydawnictwa znak emotikon, z przekładem Ireny Tuwim. Rozdziały są dość długie, ale każdy z nich szczegółowo opisuje przygody niesfornego rodzeństwa. Wymowa jest pozytywna, narratorka nie sprawia wrażenia osoby wszechwiedzącej i często zwraca się bezpośrednio do grupy docelowej, czyli do dzieci. Jednak nie żałuję, że przeczytałam tą trylogię, której opis znalazłam w którejś z przeczytanych przeze mnie wcześniej książek.

Naprawdę polecam tą lekturę, zwłaszcza że dała mi chwilę zapomnienia o różnych zgryzotach mojego życia.

-- 11 lip 2015, o 17:59 --

Przedwczoraj, czyli 9 lipca, skończyłam czytać książkę pt. ,,Mała Nina" autorstwa Sophie Scherrer, z bardzo dobrym przekładem Marty Krzemińskiej. W każdym razie tytułowa bohaterka jest ośmioletnią dziewczynką, która opowiada nam w pierwszej osobie o różnych rzeczach, jakie się jej przytrafiły. W zasadzie większość jej przygód jest zabawna, z wyjątkiem jednej... Nina przedstawia jak na współczesny świat patrzą małe dzieci, np. dotyczy to kwestii religii, uwzględniając niebo. Ta książka ponoć jest dla dzieci od 8 do 80 lat, jednak jak dacie ją do przeczytania swoim pociechom, upewnijcie się, że nie utożsamią się zbyt mocno z Niną i nie zaczną rozrabiać, np. urządzając chrzest Waszym zwierzakom, albo próbując rozbić kokosa...

Polecam tą lekturę, bo dostarczyła mi sporo pozytywnych emocji, a nawet trochę wzruszeń. :)

-- 25 sie 2015, o 22:31 --

Niedawno przeczytałam powieść Timothee De Fombelle: ,,Tobi. I. Życie w zawieszeniu", a dzisiaj czyli 25 sierpnia 2015 roku skończyłam czytać jej drugi tom, czyli: ,,Tobi. II. Oczy Eliszy". Główny, tytułowy bohater ma trzynaście lat, oraz półtora milimetra wzrostu i mieszka na drzewie, które jest jego całym światem. Wpierw mieszkał z rodzicami Simem i Mają na górnych wierzchołkach, ale zostali zdegradowani jak jego ojciec- naukowiec nie zdradził ogółowi sekretu Bajlandy i wówczas zamieszkali na dolnych gałęziach. Niestety, wrócili na krótko na górę i rodzicie Tobiego zostali porwani przez bezlitosnego Jo Mitcha. Celem Tobiego jest uniknąć schwytania i ich ocalić. Jak zapewne się domyślacie, skoro jest drugi tom tej powieści, to nie do końca wszystko poszło po myśli Tobiego... W drugiej części Tobi powrócił na drzewo i podjął się podwójnej misji ratunkowej, tym razem zagrożeni są nie tylko jego rodzice, ale i jego ukochana Elisza.

Bohaterowie są barwni, ale bywają też i okrutnicy, np. Jo Mitch, który ma odstręczającą powierzchowność i paskudne zwyczaje. W powieści jest opisane wiele okrucieństwa, do których są zdolni co poniektórzy mieszkańcy drzewa... Bardzo zły los przypada np. każdej osobie, która zostaje niejakim Dżinksem, bo znęcają się nad nim okrutnicy. W ogóle jest tu opisana masa przemocy. Tobi i jego rodzina są pozytywnymi bohaterami... A także Elisza i jej matka... Bohaterowie padają ofiarami namiętności, która potrafi przemienić się w nienawiść... Dzięki tej powieści można się nauczyć, że uprzedzenia bywają mylne...

Zdecydowanie powieść o przygodach Tobiego nie jest dla małych dzieci, ze względu na masę okrucieństwa, przelewu krwi, znęcania się nad niewinnymi ofiarami... Są w niej i pozytywne wzorce, które wpływają na resztę mieszkańców, np. tzw. Wiosenka, która w końcu ogarnęła wszystkich.

Ta powieść jest raczej dla starszych dzieci i otrzymała nagrodę: Prix Saint- Exupery 2006 (Najlepsza powieść dla młodego czytelnika)".

Polecam ją osobom starszym, oraz może nastoletnim dzieciom, które mają ukształtowany światopogląd i odróżniają dobro od zła. Całkiem dobrze mi się ją czytało. Mimo że czasem okrutnicy wzbudzali u mnie negatywne emocje.

Aha, cechą obu tych powieści są bardzo częste retrospekcje, a później akcja wraca do teraźniejszości.
Pozdrawiam, Joanna

Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.

Awatar użytkownika
stukot

VIP+
Posty: 22595
Rejestracja: 15 lut 2009, 21:01
Lokalizacja: Szczecin

Wasza ostatnio przeczytana książka. Wasze opinie.

Post24 paź 2021, 17:59

Długo nie czytałam, po tym jak 25 sierpnia 2015, przeczytałam powieści o Tobim... Jakoś nie miałam ochoty aby czytać, ani czasu... Świat trochę zubożał, potem obejrzałam tak beznadziejną ekranizację Doktora Dolittle, że sięgnęłam po pierwszą powieść Hugh Loftinga o nim, którą przeczytałam w ciągu jednego dnia. Okazało się, że tych powieści było dwanaście, cztery kupiłam w Empiku, a resztę na Allegro. Miałam taką ochotę na lekturę, że w miesiąc przeczytałam je wszystkie, niechronologicznie, bo nie udało się ich kupić wszystkich naraz. Najgorsze z nich to ,,Poczta Doktora Dolittle", którą szybciej zaczęłam czytać od połowy, oraz ,,Doktor Dolittle i Tajemnicze Jezioro", resztę bardzo dobrze się czytało. Polecam powieści o Doktorze Dolittle wszystkim i małym i dużym. Jakiś czas temu wzięłam się za kolejną lekturę, ale obecnie zrobiłam sobie od niej dłuższą przerwę. Muszę być w nastroju, aby móc czytać. :oops:
Pozdrawiam, Joanna

Format to nie rozwiązanie, tylko kapitulacja.



  • Reklama

Wróć do „Hobby”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości