Przykro aż mówić, że rejestrowałem się tylko po to, żeby poprosić od razu o pomoc, ale mam problem z PC'tem.
Otóż, zaliczył totalnego zgona.
Co się dzieje:
- Z rana postanowiłem się pobawić, i zainstalować 'najoptymalniejsze' sterowniki do karty graficznej (ATI CCC). Wcześniej miałem problemy z grafą na różnych grach (na ogół efekt taki, jakby odświerzanie się rypało - widok podobny, jak do patrzenia przez aparat cyfrowy na monitor >takie paski poziome). Zainstalowałem najstarsze i jedyne sterowniki na stronie producenta mojej grafiki (Gigabyte radeon HD4870 512ram) w wersji 8.6 bodaj. Postanowiłem zainstalować dzisiaj wersję 8.12. Problemy zaczęły się już z poziomu OS'a, sterowniki albo nie chciały się załadować do instalacji, albo nie chciały się zainstalować. Ale w końcu się udało. Reset.
- Po resecie, OS (win7 64bit) stwierdził, że sobie rozwaliłem system i próbował go naprawić. Nie dał rady. Przywracanie także nie dało rady.
- szybko płytka z ubuntu live cd, backup ważnych plików i heja, formata. Niestety nie dało rady. System się zwiesił, reset spowodował, że w ogóle nie chciał mi się nawet splash screen z biosa ładować.
- Postanowiłem wszystko przeczyścić. Karta graficzna rozebrana, wyczyszczona, wymieniona pasta termoprzewodząca, procek podobnie. Wypiąłem wszystkie inne peryferja. Dalej nic.
- Gorzej się stało, bo teraz grafika zgłasza się na diodzie, że ma power failiure. (D1601 bodaj) Czyszczę zasilacz, skręcam. Ok działa
- I obecny moj problem jest taki, że komputer totalnie się zacina i nie odpowiada na splash screenie z gigabyte'a (moment w którym zliczany jest ram, ale niestety nie wiem, czy to następuje, bo nie mam jak przełączyć). Od tego momentu... czyli od początku komputer nie reaguje na żaden bodziec oprócz power i reset. Klawiatura pod USB w ogóle się nie zgłasza. Żadna dioda nie mryga nań, ani nie da się jej załączyć, mysza także się nie świeci.
- Po drodze resetowałem biosa z baterii, przepinałem ram na inne gniazda itp...
Parametry sprzętowe:
- Płyta: Gigabyte MA770T-UD3 rev 1.4
- Procesor: AMD Phenom II X2 555 Black Edition (ruszany na 2 rdzeniach podkręconych do 3.8, tuż przed zrypaniem się całości, przywróciłem ustawienia fabryczne 3.2 gHz)
- Ram: Kingston HyperX 2x2GB DDR3-1600 Dual Channel
- Grafika: Gigabyte Radeon HD 4870 512 ram kupowany w tygodniu premiery.
- Dysku twardego za bardzo nie pamiętam, ok 700GB
- Zasilacz Chieftec CFT-600-14CS
Komputer, pomijając grafikę i zasilacz, nie ma więcej jak roku. Zasilacz i grafa kupowane w tygodniu w którym grafa pojawiła się na rynku.
Z dodatkowych informacji:
Na płytę wgrałem najnowszą dostępną wersję bios'a, w celu pobawienia się w OC i odblokowywanie rdzeni.
Podobnie zrobiłem z grafą - trochę powoli zaczynała szaleć (co się potem okazało winą sterów) wgrałem zmodyfikowanego biosa, w którym jedyne co zmieniłem, to wartości sterowania chłodzeniem - bardziej liniowe, oraz zwiększyłem możliwości OC... z którego i tak nie korzystam.
Proszę o pomoc!
