Niedawno padł mi dysk w laptopie ASUS K52J, więc kupiłem nowy i postawiłem na nim Windowsa7 oraz najnowszą wersję OpenSuse: 42.1 LEAP. W mieszkaniu mam podłączonego laptopa do Orange'owego FunBoxa za pomocą skrętki. Na obu systemach był internet (jeszcze dziś rano). Wziąłem komputer do pracy i po uruchomieniu Linuxa i po podłączeniu skrętki, komputer nie znalazł internetu (to było pierwsze podłączenie do switcha, po wymianie dysku). Pobawiłem się więc ustawieniami, wiele rzeczy zmieniłem, między innymi ustawiłem automatyczne DHCP (w mieszkaniu tego nie musiałem robić, od razu był internet). Połączenie zostało znalezione, ale internetu nadal nie było. Wyłączyłem Firewall i też nic. Postanowiłem sprawdzić jakie są adresy na Win7, by móc je na sztywno wpisać. Jakież było moje zdziwienie, gdy po uruchomieniu Win7 też nie było internetu... (a zanim zainstalowałem Linuxa, to w pracy na Win7 internet po skrętce działał). Wyskakuje mi komunikat
Karta sieciowa nie ma poprawnej konfiguracji protokołu IP. Co więcej, Wi-Fi działa
Poszperałem w necie i te metody nie działają (Windows7):
ipconfig /renew - przekroczeniu czasu
ping Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników
odłączenie switcha na pół minuty
zainstalowanie sterowników do sieci LAN ze strony ASUS
winsock reset
wyłączenie firewalla (brak antywirusa)
diagnostyka sieci
Dodatkowo brak jest w menedżerze urządzeń żółtego wykrzyknika. Przypominam, że Wi-Fi jest. Obawiam się, że gdy wrócę do mieszkania, to nie będę miał dalej dostępu do internetu za pomocą kabla.
Jest jeszcze jedna uwaga. W pracy posiadam komputer z Linuxem, wczoraj gdy przyszedłem do pracy, to nie miałem internetu. Pracownicy w innych pokojach (korzystający z innych gniazd) internet mieli. Przyjrzałem się switchowi, który rozdziela nam internet w pokoju i okazało się, że tylko jedna dioda świeci zamiast trzech. Odłączyłem na chwilę zasilanie i wszystko wróciło do normy. To mi sugeruje, że może wina leży po stronie dostawcy.
Czy jest jakiś sposób, by to naprawić, czy można stwierdzić, że padła mi karta sieciowa?
EDIT: Ping na localhosta działa, więc chyba karta jest sprawna.
EDIT1: Po powrocie do mieszkania wszystko wróciło do normy. W takim razie jest to chyba problem z dostawcą internetu w pracy. Bo co by innego?