Niekończąca się historia

Post09 lut 2009, 23:48

Tak, mocno schudł, rozbójnicy przy nim to wielkie draby. W ten Robin się nadymał, zrobił groźną minę i rzekł piszczącym głosem...

Post10 lut 2009, 00:18

dacie wy mi w końcu spokój ?!! bo jak nie to zaraz was do :twisted:

poślę i tak tylko zarobił

, ale oni nie tacy słabi i mu odpowiedzieli...

Post10 lut 2009, 00:32

Schowaj się mały, bo Cię wdepczą moje sandały...

Post10 lut 2009, 01:23

I Schudł zwiał, gdzie pieprz rośnie. Zbiry wzięły się za księcia

Post10 lut 2009, 01:35

Ale Panowie, no co Wy, ja jestem niewinny...

Post10 lut 2009, 21:46

przecież nic nie zrobiłem, jestem tylko księciem a że tak wyglądam to już nie moja wina, na co zbiry...

Post10 lut 2009, 22:32

wyciągnęły z torby flaszkę i poczęstowały Księcia jej zawartością. Po pierwszym łyku Książę furknął, burknął, odbiło mu się siarczyście i oczom wszystkich ukazał się wielki ...

Post10 lut 2009, 23:01

Smok? Ale to przecież książę miał znaleźć smoka. Co się stało, mówili wszyscy?

Post10 lut 2009, 23:05

Książę zmienił się w smoka? co teraz? zabić go? a może problem sam się rozwiąże, bo...

Post10 lut 2009, 23:08

Książę to, czy smok, no to mamy zagwozdkę, Jak to sprawdzić?

Post10 lut 2009, 23:12

zabierzmy go na Wielką Górę. Jeśli umie latać - to znaczy, że jest wcieleniem smoka, jeśli nie - to i tak spadnie, więc Królestwo przejmie Jego młodszy przyrodni brat.

Post11 lut 2009, 00:02

No tak, ale jak tu zwabić wielką bestię na górę. Jeden z Nas przebierze się za owcę...

Post12 lut 2009, 00:40

Założył futro i wziął pieczonego schabu pod pachę dla zachęty

Post12 lut 2009, 00:56

Kiedy trafili na górę nadleciał smok, parsknął, dmuchnął i owieczkę połknął...

Post12 lut 2009, 22:35

a owieczka okazała się nie taka głupia i zaczęła swoje, na co smok...