
Niedawno moja siostra Gosia spełniła moją prośbę i kupiła nam kapustę białą kwaszoną. I pojawił się problem co z nią zrobić...
W każdym razie nabrałam ochoty na kapuśniak.
Więc wzięłam sporo tej kapusty białej kwaszonej, wrzuciłam ją do garnka, dodałam tam z trzy pokrojone w kostkę i uprzednio umyte i obrane ziemniaczki, oraz z dwie duże marchewki, które również obrałam i pokroiłam. Dodałam do tego kostkę warzywną, oraz nalałam raczej sporo wody. Zupę gotowałam dość długo, aż ziemniaki i marchewka stały się miękkie.
Zdaje się że tą zupę sobie dodatkowo trochę dosoliłam.

W ten sposób powstał całkiem smaczny kapuśniak.

Aha, wiecie że zdrowsza jest kiszona kapusta od tej kwaszonej, bo ta druga jest w sztuczny sposób zakwaszana?

Niedawno moja Mama wykorzystała resztę owej kapusty kwaszonej białej i nareszcie zrobiła sobie bigos.

W każdym razie następnym razem, jak najdzie mnie ochota na kapustę, zamówię u mojej siostry tą kiszoną.
Jednak uważam że od czasu do czasu można zjeść coś nie do końca zdrowego.
A Wy jak zrobilibyście kapuśniak? Niekoniecznie wegetariański? Podzielcie się proszę Waszymi przepisami.