
Rok 2010... minęło 10 miesięcy, jak nie którzy wiedzą... postanowień noworocznych się trzymam nadal. Już 10 miesięcy nie pije (ale w sylwka się napierd***), jestem z tego dumny, robię jeszcze Parę rzeczy które mają na celu zmienienie mnie na coś lepszego

Jestem tegorocznym maturzystą... nie jest łatwo, po woli biorę się za nauke, zapisałem się na kurs z:
J. Polski
J. Angielski
Matematyka
z wszystkiego 72godziny


We wtorek też mam badania, w Środę egzamin na prawko ;o będzie ciężko ale trzymajcie za mnie kciuki abym wytrwał z postanowieniami noworocznymi i dał rade z nauką i resztą!
Fajna dziś data
