
Jest godzina 04:42, właśnie wróciłem do domu, pierw byliśmy na ratuszu bo była impreza (dzień chemika) później odprowadziliśmy dziewczynę kumpla do domu, następnie kolegę na autobus...(była godzina 23, miał ostatni autobus) nie zdążył, kumpel dostał myśl że zrobimy "działkę" czyli po prostu impreza i odpoczynek na działce

Jestem przeciwny pijanym kierowcom, nie wiem czy nie będę musiał jechać na ewentualne przesłuchanie(ania) gdzie będę powołany jako świadek;/ Jak będę wiedział coś więcej dam znać.
Gdybyśmy szli minutę wcześniej, prawdo podobnie nie było by nas wszystkich na tym świecie. Cieszę się że żyje i na razie zbytnio to do mnie nie dociera co się stało.
@Edit
Właśnie wróciłem z dworku, pogadałem z kolesiem co mieszka w tej posesji gdzie wjechał "kierowca"
Okazało się że jeden miał 3 promile, 2gi 4ry promile, po wypadku były porozrzucane butelki po piwie i puszki, policji wkręcali że było ich 3, że ten trzeci uciekł, nie chcieli się przyznać który kierował, zrobili badania i tak wyszło
