Proponuję temat w którym będziecie pisać o książkach, które tak Wam się spodobały, że znowu po nie sięgacie. Mimo, że wiecie, jak się skończą. Jeżeli chcecie to umieśćcie ich krótki opis, ale nie opisujcie wszystkiego- może ktoś inny zechce sięgnąć po Wasze ulubione lektury.
Często wracam do książek:
1. Pierścienia- Larry Nivena.
2. Budowniczych pierścienia- Larry Nivena.
3. Non stop- Briana W. Aldissa
4. Człowieka ryby- Aleksandra Bielajewa- to pierwsza powieść science fiction, którą w życiu przeczytałam.
5. Mojego drzewka pomarańczowego, José Mauro de Vasconcelos (mimo, że to jest bardzo smutna lektura).
Trzy pierwsze książki są z gatunku fantastyki. Dwie pierwsze opisują przygody Loisa Wu, kosmicznego podróżnika, któremu towarzyszą lalecznik, kzin i ukochana kobieta. Dotarli oni do tajemniczego świata w kształcie pierścienia, chcą ustalić jak on powstał i mają wiele przygód. W Budowniczych pierścienia nasi podróżnicy ustalili jak powstał Pierścień i też mieli tam całą masę przygód. Ekipa była ta sama, tylko ludziom i kzinowi towarzyszył inny lalecznik.
Bohaterem Non stop jest Roy Complain, żyjący w Kabinach, on i inni mieszkańcy Kabin są przekonani, że żyją na prawdziwej planecie, prawda jest jednak trochę inna.

Człowiek ryba- to z kolei powieść science fiction, poruszająca min. problem naukowej etyki i tego do czego może posunąć się medycyna, nie łamiąc zasad etycznych.
Moje drzewko pomarańczowe - to powieść o przyjaźni pewnego biednego chłopca Zezé, który zaprzyjaźnił się z Portugalczykiem Manuelem Valadaresa-em. Aby zbyt wiele nie zdradzać, powiem, że ten chłopiec miał smutne życie.
-- 26 lis 2010, 21:10 --
Jeżeli te książki były niecenzuralne, rasistowskie i niezgodne z regulaminem forum i z dobrym smakiem, to o nich nie piszcie. Takiej lektury nie należy polecać.