Japończyk "poślubił" postać z gry.

Post25 lis 2009, 12:58

Postać anime Nene Anegasaki z gry Love Plus stała się obiektem uczuć pewnego Japończyka. Gra polega poderwaniu i stworzeniu relacji z jedną z trzech postaci. Dla gracza Sal9000 nie było, to wystarczające i w miniony weekend przyrzekł miłość postaci z gry Nintendo. Ceremonia odbyła się podczas festiwalu technologii w Tokio. Jeżeli interesuje Ciebie ten news, możesz go przeczytać w całości i skomentować go na forum => Japończyk "poślubił" postać z gry.

Post26 lis 2009, 00:09

Na zdjęciu widzę dziecko :shock:

Wszyscy razem z księdzem powinni iść do więzienia a gra powinna być zakazana i wycofana ze sprzedaży.

Post26 lis 2009, 00:22

może miłość do postaci to nie zbrodnia, ale Japończycy przerodzili to w fanatyzm
wolą grać niż wyjść i poznać prawdziwą osobę szkoda gadać, zresztą ten naród sam się unicestwi

Post26 lis 2009, 00:25

Lena pisze:zresztą ten naród sam się unicestwi

Święte słowa.
Przesłanie filmu "Terminator 2: Judgment Day" zbliża się niemiłosiernie.

Post26 lis 2009, 18:52

XMan pisze:Na zdjęciu widzę dziecko
Wszyscy razem z księdzem powinni iść do więzienia a gra powinna być zakazana i wycofana ze sprzedaży.

Pisząc swój pierwszy post w tym temacie zrobiłem pewną prowokację - proszę o wybaczenie.
Czekałem na odzew - tak... tak... macie rację :!:

Ale jestem ciekawy jak to co napisałem zostało przez Was oraz innych zrozumiane ?
,,Na zdjęciu" - już mnie znacie ale inni nie i jak przeczytali to pomyśleli że jestem :mrgreen:

,,dziecko" - tu bym polemizował, na pewno widać że jest niepełnoletnia.
Może to zmienić psychikę internautów, graczy / mężczyzn / a później doprowadzić nawet do pedofilli

,,Wszyscy razem z księdzem powinni iść do więzienia" - do więzienia jeżeli są poczytalni lub powinni się leczyć
u psychiatry.

To było odnośnie mojego postu a teraz odnośnie tematu :

Japończycy przerodzili to w fanatyzm
wolą grać niż wyjść i poznać prawdziwą osobę szkoda gadać, zresztą ten naród sam się unicestwi

A my co robimy :?:

Stajemy się również fanatykami uwięzionymi w przestrzeni

Wystarczy spojrzeć na daty i godziny kiedy piszemy na forum, siedzimy przy kompie zapominając
- o sobie, swoich rodzicach, rodzinie, dzieciach, partnerach/partnerkach, o swoich zwierzętach itd...
Lepszy jest bezpośredni kontakt od wirtualnego.
Quo vadis - idziemy w złym kierunku :cry:

Post26 lis 2009, 19:04

Oj i tu masz rację dzisiaj jak przyszedłem ze szkoły popatrzyłem na komputer i zacząłem myśleć gdzie podział się te czasy gdy zamiast przed komputerem w nieładną pogodę siadał się przed telewizorem czy grało w "państwa-miasta", a jak wiał wiatr puszczało się latawiec z przyjaciółmi. Teraz to raczej pada hasło zgadamy się na gg. i siadamy przed komputerem zapominając o wszystkim nauce, znajomych, rodzinie i zwierzętach. Święte słowa XMan co my robimy ?

Post26 lis 2009, 19:08

Kontynuując poruszony wątek proponuję obejrzeć filmik: Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników