Włoski minister spraw wewnętrznych Roberto Maroni postawił się Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego (IFPI) mówiąc iż uważa się za pirata, gdyż pobiera pliki z sieci i nie płaci za nie. Stwierdza on, że lubi słuchać muzyki i czyni to chętnie na swoim iPodzie. Podkreśla, że nie ma u niego dnia bez muzyki. Mówi, że pobiera nielegalnie muzykę, ale także ma wiele płyt w szafach. Tak, więc Pan Maroni stał się pierwszym europejskim ministrem "piratem", który się do tego otwarcie przyznaje.
Uznaje on bowiem, że nie jest to zwykła...
Jeżeli interesuje Ciebie ten news, możesz go przeczytać w całości i skomentować go na stronie=> Włoski minister przyznaje się do piractwa w sieci
