Dziwny plik w folderze użytkownika

[rozmus]

Witam

Od trzech lat mam w folderze users dziwny plik.





Nie wiem co on zawiera i dlaczego jest widoczny (jeśli to jakiś plik systemowy dotyczący ustawień użytkownika), chociaż mam włączoną opcję nie pokazywania ważnych plików systemowych i plików ukrytych.
W necie nic na temat takiego rozszerzenia plików nie ma...
Ciekawe skąd się wziął i co zawiera?
Może ktoś się orientuje.

Jak włączę pokazywanie plików ukrytych i systemowych to mam bardzo dużą ilość plików nt.userdat, ale to chyba normalne.


Nie wiem tylko, dlaczego ten jeden nie znika po włączeniu opcji ukrywania.

[djkamil09061991]

Ciekawe skąd się wziął i co zawiera?

Z tego co wiem ntuser.dat zawiera dane rejestru uzytkownika itp itd.

i dlaczego jest widoczny

Według mnie ten plik stawał się czasem widoczny (chociaż normalnie jest ukryty) po jakiś optymalizacjach tudzież defragmentacjach rejestru np. przez program TuneUp Utilities

[rozmus]

Chyba masz rację.

O ile pamiętam, użyłem kiedyś jeden raz programu WiseRegCleaner i jego opcji defragmentacji rejestru.
Z tego co pamiętam to coś mi potem nie pasowało i użyłem narzędzia do przywracania systemu, więc możliwe, że coś pozostało po takiej niefortunnej mojej operacji.
Ciekawe, czy można ten plik usunąć.
Możliwe, że to tylko jakaś kopia zapasowa po tej defragmentacji. Nie będę jednak chyba ryzykował.
Wszystkie pozostałe pliki mają nazwy nt.userdat i to one zapewne są tymi właściwymi.
Ten ma dodatkowo regan613 i możliwe, że to właśnie jakaś dodatkowa kopia zapasowa.
Chyba jednak go zostawię w spokoju.

[cosik_ktosik]

Ciekawe, czy można ten plik usunąć.

Ja bym zostawił go ale jeśli chcesz to najpierw bym zrobił jego kopię i miał linuksa Ubuntu na płycie, aby w razie czego przywrócić ten plik.

[rozmus]

Jednak go pozostawię.
Ciekawi mnie jeszcze taka sprawa, czy system linuks jest podobny do OS MAC.
Kilka dni bawiłem się makiem, poznałem jego główne zasady i zastanawiam się, czy aby linuksowi nie jest bliżej do OS Mac niż Windows.
Poza tym, czy jest możliwość ściągnięcia takiego obrazu linukasa, żeby można było się z nim bardziej zapoznać, ale nie zmieniając nic w swoim systemie.
To znaczy, chodzi mi o to, czy jest jakaś wersja bezinstalacyjna, która będzie pracowała z nośnika pendrive czy też płyty bez instalowania jej na dysku komputera i czy wobec tego, po skończeniu takiej pracy nie będzie żadnego śladu w systemie Windows.
Jeśli tak, to jak wobec tego wygląda start takiego systemu.
Z poziomu Windowsa uruchamia się płytyę/pendriva, czy trzeba wchodzić do biosu i tam ustawić bootowanie z takiego nośnika tego linuksa.
To tak jakby chciało ci się odpowiedzieć w dużym skrócie oczywiście.

[cosik_ktosik]

Jest mu bliżej bo Mac OS X to przerobiony Linuks/Unix

Co do testu to ściągasz dowolny obraz live-cd np Ubuntu i uruchamiasz z poziomu Biosu. Ubuntu w takiej formie chodzi z płyty.