Na początku chciałem powiedzieć iż w całej mojej przygodzie z komputerami i informatyce nigdy nie prosiłem o pomoc na forach, choć nieraz z nich korzystałem i znajdowałem rozwiązania moich problemów, lecz rozwiązania na mój aktualny problem nie znalazłem nigdzie w sieci.
a więc od początku - od ponad roku jestem szczęśliwym posiadaczem w/w komputera, sprawował się świetnie, a że zależało mi aby trochę pożył (przede wszystkim bateria) to korzystam z niego w domu na samym kablu, jak jest wyłączony to też na ogół leży bez baterii.
Jedyny problem, który czasem występował to resetowanie daty oraz godziny (system startował od 00:00) - podejrzewam baterię na płycie głównej?! Ale problem nie był uciążliwy więc go zignorowałem.
Wczoraj spotkał mnie dużo większy problem, gdyż:
1. Uruchamiam komputer i wita mnie komunikat o braku możliwości zbootowania - a więc sprawdzam ustawienia bootowania w biosie - wszystko ok.
2. Sprawdzam podpięcie dysku - wszystko ok.
3. Sprawdzam dysk pod kątem błędów w biosie - wynik ok.
4. Odpalam Windowsa z płytki, aby naprawić system - tam trzeba wybrać partycję i dysk, ale niestety nie widać mojego systemu, ani partycji, ani dysku:

Obrazek znalazłem w sieci, nie jest to mój screen.
5. Odpalam instalację Windows, dochodzę do momentu wyboru dysku, a tam dysk jest widoczny całe 500 GB nieprzydzielonego miejsca.
Dysk wcześniej był podzielony na dwie równe partycje.
Oczywiście system mogę sobie zainstalować, albo przywrócić, lecz chodzi o WSZYSTKIE DANE, KTÓRE ZNAJDUJĄ (ZNAJDOWAŁY?!) SIĘ NA DYSKU.
JESTEM ŚWIADOM IŻ PODAŁEM MAŁO INFORMACJI, ALE AKTUALNIE JESTEM W PRACY I NIE POSIADAM WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW, PO POWROCIE DO DOMU I ZORGANIZOWANIU JAKIEGOŚ KOMPUTERA PODAM WIĘCEJ INFORMACJI!
Muszę je koniecznie odzyskać, macie jakiś pomysł?
Proszę o pomoc!