Kiedyś zakładałem już taki wątek na tej stronie .I opisałem problem bardzo dokładnie , lecz muszę go ponowić ponieważ nie stety usterka była błędnie zdiagnozowana

Problem polega na tym iż włączyłem komputer po chwili mi się wyłączył i zaczął migać , tak jak by był w jakimś stanie wstrzymania lecz nie dało się go włączyć . Po odłączeniu go od zasilania (wtyczką

Rozkręcałem go całego , nawet zasilacz , odłączałem wszystko po kolei i podłączałem żeby znaleźć przyczynę tego zjawiska .
Nigdzie nie stety nie znalazłem wady , zasilacz i wszystko nie wygląda na uszkodzone .
Przy majsterkowaniu zaobserwowawszy że komputer się włancza jeżeli wyjmę jedną kostkę ( lecz bez niej nic praktycznie nie działa, jedyną oznaką że działa jest to że wiatraczek na karcie graficznej jak i na procesorze się kręci . )
Po podłączeniu tej kwadratowej poczwórnej kosteczki po włączeniu wiatraczek jedynie lekko drgnie i koniec jakich kolwiek oznak życia .
Pożyczyłem zasilacz o identycznych parametrach jak mój , i było tak samo , ( tym samym wykluczyłem wadę zasilacza ) , lecz na tym forum ktoś mi napisał że to jest prawdopodobna przyczyna też tak myślałem , teraz wywnioskowałem że to może być karta główna , lecz jej koszt wynosi najmarniej 150 zł a nie chcem w ciemno ryzykować tych pieniędzy , a w serwisie podliczą mnie grubo ponad 300 zł z częściom i robocizną a ja mogę ją spokojnie sam zamontować .
dołączam link do screnu z tą samom płytą główną z zaznaczonym wejściem kostki o którą chodzi
Powtarzam że wykluczyłem już awarie zasilacza .
Link : Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników