Dysk kupiłam w grudniu zeszłego roku, działał w porządku mniej więcej do marca, potem zaczęły się problemy: częste zawieszenia podczas korzystania z sieci, następnie samoistne restarty. A potem ciągle niebieskie ekrany - zazwyczaj Unmountable Boot Volume, Kernel Data Inpage Error, potem również niebieskie ekrany bez nazwy błędu. Podczas uruchamiania często są problemy z wykryciem dysku, czasami nie udaje się go znaleźć i pojawia się komunikat o braku dysku. Przeważnie pomaga kilka restartów. Znamienne jest to, że błąd "opóźniony zapis nie powiódł się", restarty i niebieskie ekrany pojawiają się w krótkim czasie po uruchomieniu komputera, najwyżej do pół godziny od włączenia, zazwyczaj po piętnastu minutach. Po kilkukrotnym zrestartowaniu komputer działa zupełnie normalnie, jednak kiedy się go wyłączy, przy ponownym włączeniu znowu pojawiają się opisane powyżej błędy. Reinstalacja naprawcza windows, konsola odzyskiwania i komendy chkdsk, fitboot czy fixmbr pomagają, ale dosłownie do następnego uruchomienia komputera - po tych działaniach naprawczych, jak jest włączony bez przerwy, działa normalnie, ale jak wyłączę kompa na noc, nazajutrz włączam i są te same błędy. Czytałam w internecie, że WD5000AAKX to jakaś wadliwa seria, czy może tak być też z moim dyskiem? Co ciekawe, Crystal Disk Info i HDDTune nie pokazują żadnych błędów na dysku, wg programów dysk jest w dobrym stanie, nie ma żadnych błędnych sektorów ani uszkodzeń. Co w takim razie dzieje się z dyskiem? Czy skoro SMART jest w porządku, nie ma szans na reklamację?
Z góry dziękuję za pomoc
