
No więc próbowałem dzisiaj podpiąć drugi dysk ATA 80 GB, ale niestety coś poszło nie tak jak trzeba, bo teraz komputer nie chce mi się uruchomić. Nie wiem co się dzieje. Przypuszczam, że płyta główna się spaliła (3 raz -_-), bo mam za słaby zasilacz.
Mój sprzęt:
Procek: AMD Athlon X2 3800+ 2 GHz
Płyta: Gigabyte GA-K8NSC-939
Karta graficzna: ATI Radeon HD 3650 512 MB
Zasilacz: Modecom 300V
Mój dysk: WD 160 GB ATA
Co się mogło stać? Da się naprawić kompa, czy trzeba zainwestować w nowego?