ST1000DM003 - bardzo głośno pracuje (bez obciążenia)

[madjaro]

Mam pewien problem z dyskiem Seagate ST1000DM003, przejawia się on głośną pracą (chrobotaniem) podczas spoczynku, i braku wykonywania złożonych operacji zapisu czy odczytu. Dioda HDD w tedy nie świeci się.
Po prostu system załadowany, sam pulpit a dysk co chwila tak chrobocze, jakby wykonywał jakieś skomplikowane operacje. Nie ma na to też jakiejś reguły, chwila jest cisza, a za chwile chrobotanie.

Tutaj możecie posłuchać:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników
Na tym filmiku dysk nie był kompletnie obciążony odczytem, czy zapisem (tylko pulpit czyli idle), dioda od dysku zapaliła się 3 razy. A wyraźnie słychać dysk "mieli" dane, ale jakie ? Indeksowanie w win wyłączone, harmonogram wyłączony, antywirus wyłączony.

S.M.A.R.T z HD Tune
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Skan powierzchni z MHDD jest czyściuteńki, zero bad'ów, tylko kilka bloków poniżej 50ms. Średni odczyt zapis na poziomie 180mb/s
Jest to dość dziwny dźwięk, ponieważ sam dysk w sensie odczyt zapis pracuje bardzo cicho pod obciążeniem, ale w idle czasem jakoś tak mieli niemiłosiernie. Próbowałem wyłączać indeksowanie w Win7, ale nic to nie daje.

Dodatkowo mam też problem z opcją "uruchom ponownie". Po wybraniu komputer się restartuje, ale dysk tak jakby się nie bootuje. Zawiesza się na czarnym ekranie i właśnie zaczyna tak samo mielić a lampka się nie świeci i system nie wstaje.
Zobaczcie titaj nagrałem filmik jak to wygląda w przypadku restartu:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

-- 25 lut 2013, 13:22 --

Chłopaki pomóżcie coś, nie mam już pojęcia co mam robić z tym sprzętem, da się jakoś konkretnie zlokalizować gdzie może być uszkodzenie ?

Sprzęt jest na gwarancji, a nie chciał bym w ciemno wysyłać wszystko po kolei na gwarancję...

Dodatkowo zauważyłem, że gdy wchodzę do BIOSu i pozostaję w nim dłużej to po około 10 sekundach słychać takie stuknięcie głowicy jak podczas odłączenia zasilania. Ale talerze się kręcą dalej. Po wyjściu z BIOSu jest reset i znów jakby startuje. Tak jakby gdy dysk nie jest używany wyłącza głowice. Nie wiem czy tak ma być ?

[janpas]

Wiłam
cóż można ci pomóc zły wybór te dyski chrupią jak najęte
możesz go wyciszyć kosztem wydajności
ja ja ktoś mi przywiezie kompa z takim szmelcem
na bokach dysku przyklejam taśmę z pianką żeby go odizolować od obudowy

i trochę jest cichszy ale chrobotanie dalej jest
indeksowanie masz wyłączone
co do odesłania na gwarancje
seatool musisz testować jeżeli przejdzie pomyślnie nie będzie błędów
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników
co tak podejrzewam to nie podlega wymianie niestety

[madjaro]

Czytałem, wiele opinii i tym dysku, nawet rozmawiałem z kilkoma posiadaczami takowego modelu i odziwo nie występuje takie mielenie i chrobotanie. Ale co się dzieje z uruchamianiem i wyłączająca się głowicą ? Gdzie leży problem ? Teraz jest coraz gorzej, system nie chce wstawać nawet po ręcznym resecie tylko zawiesza się na czarnym ekranie zaraz po logo ASUS.

[janpas]

C1 Load Cycle Count - Load/Unload Cycle Count Ilość cykli zaparkowania/wyparkowania głowic ze strefy parkowania
paruje głowice po prostu
spróbuj podmienić kabelek SATA często są tandety

[madjaro]

A zerknij jeszcze na to, w trybie awaryjnym wstaje normalnie, inaczej zawiecha na czarnym tle po resecie.

Win7 i uruchom ponownie:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Ubuntu i uruchom ponownie:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Win7 trym awaryjny i uruchom ponownie:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

-- 27 lut 2013, 16:10 --

Problem rozwiązany

Wiecie co się okazało...adapter WiFi TP-Link USB 2.0 wetknięty w port USB 3.0 zawieszał kompa po restarcie. W życiu bym nie wpadł. Dopiero w akcie desperacji zainstalowałem świeży Windows i leciałem po kolei sterownik - restart - sterownik - restart...po sterownikach USB 3.0 adapter się obudził i już Windows nie wstawał. Przełożyłem do USB 2.0 i wszytko działa.

Mimo wszytko dzięki wielkie wszystkim za pomoc. A do chrobotania dysku chyba trzeba się przyzwyczaić niestety.