BleachBit- odpowiednik Ccleaner na Linux- jak użyć.

[stukot]

Niedawno szukałam w necie info na temat BleachBit, odpowiednika Ccleaner na systemie Linux. On się różni tym od Ccleanera że nie jest wstępnie skonfigurowany, przez co boję się iść na żywioł i go użyć. Na razie przy jego użyciu posprzątałam pliki tymczasowe, oraz pamięć podręczną, utworzoną przez przeglądarkę Firefox. Wpierw utworzyłam punkt przywracania systemu, używając SystemBack, o którym wspomniałam w innym temacie. Wiem, że w necie można znaleźć info na temat tego softu, ale nie wiem czy to dotyczy jego najnowszej wersji. Tu wspomnieli jak użyć ów soft ale zbyt mało, jak dla mnie:

Kod: Zaznacz cały

https://ubuntix.pl/jak-zwolni-miejsce-w-systemie-ubuntu-linux

Za pomocą BleachBit chcę usuwać pliki tymczasowe, pamięć podręczną przeglądarek, ciasteczka, ewentualnie zapisane hasła, historię wyszukiwania plików, itp. Oraz inne rzeczy, które bezpiecznie można usunąć, nie uszkadzając systemu Zorin OS (wersja systemu Linux podobnego do Windows.) Nie chcę ruszać rejestru... Napiszcie proszę jak użyć tego softu, oraz co sądzicie na jego temat i ewentualnie czym go zastąpić.

------Połączono posty------

Znalazłam temat, gdzie napisali jak użyć BleachBit na Linux, jednak ten tekst wydaje mi się bardzo skomplikowany:

Kod: Zaznacz cały

https://www.howtogeek.com/680813/how-to-use-bleachbit-on-linux/

... Na razie użycie tego softu jest dla mnie zbyt skomplikowane. Może Wam pomoże tamten link. Wiem, że nie należy ruszać zapisanych haseł...

Inny pomocny temat, też po angielsku:

Kod: Zaznacz cały

https://itsfoss.com/use-bleachbit-ubuntu/

Inny temat, jak użyć BleachBit:

Kod: Zaznacz cały

https://pl.if-koubou.com/articles/how-to/7-tips-to-get-the-most-out-of-bleachbit-a-ccleaner-for-linux.html

.

[heros1303]

Poza Bleachbit istnieje jeszcze Stacer (taka mała uwaga o tym, że "Stacer" trochę wymaga od procka, gdy jest uruchomiony, ale nic nie robi. Minimalne obciążenie.).

Jeśli chodzi o samego bleachbita to uważał bym na jego funkcję, ale skoro ograniczasz do samego czyszczenia przeglądarki to myślę, że raczej nic się nie stanie.... chyba, że coś więcej potrzeba?

[stukot]

Czyli o ile się nie mylę, zielony użytkownik Linuxa, taki jak ja, jak użyje BleachBit, to może za wiele rzeczy skasować? Czy Stacer jest bezpieczniejszy i jak go skonfigurować? Raczej jutro lub pojutrze odinstaluję BleachBit... Mam procesor 64-bitowy, 2 GB RAM, nareszcie dobry zasilacz, to chyba Stacer nie da się za mocno mojemu kompowi we znaki? W pierwszym poście pytałam się jak skonfigurować BleachBit i i ewentualnie czym go zastąpić.

[heros1303]

Minimalne obciążenie.

Zbyt dużo pewnie nie wykasuję. Nie wiem czy Stacer jest bezpieczniejszy od Bleachbit. Mówię tylko, że istnieje takie coś. Zresztą w samym bleachbit istnieję legenda z prawej co za co odpowiada. Jeśli chodzi dlaczego mówię, żeby uważać to dlatego, że miałem pewien przypadek, który zszedł z czasem użycia bleachbit, ale nie pamiętam teraz dokładnie czy było to wina bleachbit. Na pewno istnieję tam taki podgląd, który pokazuję ile i co chce usunąć, jeśli dobrze pamiętam.

[stukot]

Kiedyś na Windowsie używałam Amigo System Speed Up, czy jakoś tak i miałam do niego wielkie zaufanie, do czasu aż usunął mi wiele plików tekstowych i innych, które bynajmniej nie były śmieciami... Teraz używam Ccleaner, ale nie ruszam rejestru... Ok, zachowam na razie BleachBit na Zorin OS i postaram się go właściwie skonfigurować, ale nie nadam mu uprawnień roota i może przetestuję Stacer. Czy to prawda, że Linux nie ulega fragmentacji?

[heros1303]

Jeśli chodzi o fragmentację to nie wiem.

[stukot]

Gdzieś czytałam, że Linux nie ulega fragmentacji... Tu napisali dlaczego Linux nie wymaga defragmentacji:

Kod: Zaznacz cały

https://pl.if-koubou.com/articles/how-to/why-linux-doesnt-need-defragmenting.html

. Planuję kupić większy dysk dla Linux i podzielić go na dwie partycje, a jedną przeznaczyć dla Steam.

------Połączono posty------

Edit: dopiero dziś postanowiłam, że sprawdzę Stacer, ów soft służący do optymalizacji systemu Linux, poprzez usunięcie zbędnych plików, zarządzanie autostartem i inne rzeczy. Zastanowiło mnie, że on oferuje czyszczenie pamięci podręcznej zainstalowanych programów i gier, nie wiem jak to wpływa na ich wydajność. Zainstalowałam Stacer, zaznaczyłam parę rzeczy do usunięcia i padłam. Do usunięcia jest za dużo danych, aby tak po prostu usunąć je bez konsultacji. Co mogę bezpiecznie usunąć, aby nie przesadzić?

Załączam zrzut ze Stacera:

Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników

Ów soft wydaje mi się bardziej przejrzysty od BleachBit...

[heros1303]

Packages Cache - to pewnie instalki paczek z programami, które się aktualizowało czy instalowało. Przydatne jeśli na przykład usuniemy program i chcemy z powrotem dany program. Wówczas jest on instalowany bez ściągania ponownego z internetu a z dysku. Można to sprawdzić poprzez usunięcie programu i ponowne zainstalowanie i zobaczyć czas. Jeśli jest to rzeczywiście cache paczek ściąganych to można spróbować w terminalu wyczyścić je poleceniem "sudo apt clean".Po wydaniu tego polecenia nie powinno już być tyle w packages cache i powinno się trochę zwolnić miejsca.

Crash reports - to pewnie jakieś logi, gdy coś się dzieje z aplikacją.

Cache aplications - to zapewne różne rzeczy z różnych programów. Tutaj bym wcisnął owy > aby rozwinąć i zapewne wybrać co się chcesz wyczyścić a co nie.... np przeglądarki www itp

[stukot]

Ok, użyłam komendy: sudo apt clean i bardzo szybko usunęłam zbędne pliki. Czy mogę bezpiecznie użyć polecanego przez Ciebie Stacera? Ów soft wydaje mi się lepszy od BleachBit.

Na razie nie usunęłam pamięci podręcznej aplikacji... Ona zajmowała mało miejsca. Sklep (Oprogramowanie) czasem szybko pobiera instaluje nowy soft, czasem długo i wówczas nie mogę przerwać tego procesu, bo będę mieć problem z dpkg, czy jakoś tak...

[heros1303]

Jeśli się będzie czytało co robi to pewnie tak... Jak mówię nie korzystałem z niego a tylko słyszałem o nim na jednym kanale na YT .

[stukot]

Ok, heros1303, który z tych obu softów: BleachBit czy Stacer, byś polecił, takiemu zielonemu użytkownikowi jak ja? Teoretycznie już wiem, czego nie należy robić na systemie Linux. Zrobiłam na razie jedną kopię zapasową systemu przy użyciu SystemBack.

------Połączono posty------

Edit:

Zdecydowałam się zainstalować także i BleachBit i przy jego pomocy usunęłam pamięć podręczną przeglądarki Firefox, ciasteczka, historię przeglądania, oraz pliki tymczasowe utworzone przez system. Ów soft, jak czyta się opcje, jest w miarę bezpieczny... Czasem nawet ostrzega jak wybrana opcja czyszczenia zajmie bardzo dużo czasu. Na zmianę będę używać BleachBit i Stacer. Aha, czy można bezpiecznie usunąć raporty o awariach?

[heros1303]

Raporty o awariach to zapewne informacje w momencie jakiś błędów w aplikacjach, więc pewnie tak... chociaż warto sprawdzić do czego się odnoszą, może coś ważnego mają?

Moim zdaniem oba mogą być dobre w codziennym użytku, ale wiadomo warto czytać opcje, które tam są. Na zasadzie, żeby się nie okazało, że następnego dnia po włączeniu przeglądarki internetowej nie znikły hasła, cache czy inne historie jakieś ważne.

Na pewno uważałbym na sekcje o repozytoriach w bleachbit. Bo właśnie z repozytoriami miałem problemy kiedyś, ale tak jak mówiłem wtedy, że zbiegło się z użyciem tego narzędzia i nie mogę powiedzieć, że na pewno to wina bleachbit.

[stukot]

Czyli nie można usunąć uszkodzonych pakietów instalacyjnych? Czy jakoś tak? Nie zapisuję haseł w żadnej przeglądarce, ale np. wiem że jak się używa Firefoxa i Mozillę Thunderbird, to z jakiegoś powodu nie należy usuwać także w tym pierwszym zapisanych haseł, tak w każdym razie jest na systemie Windows. Może podobnie jest na Linuksie. Na szczęście po użyciu BleachBit zakładki (ulubione) mi nie zniknęły. Historię też regularnie czyszczę w przeglądarkach.

Ok, nim usunę raporty o awariach, to spróbuję je przejrzeć. Chociaż i tak pewnie nic z nich nie zrozumiem.

------Połączono posty------

Edit:

Jednak nie przejrzałam tamtych raportów tylko je usunęłam. Codziennie używam BleachBit (nie widzi wszystkich zainstalowanych przeglądarek) i Stacer. W zasadzie oba te programy mogę polecić, o ile czyta się informacje, co daje usunięcie danej rzeczy i nie zaznacza się wszystkiego na oślep.

[heros1303]

Bleachbit ma opcję pokazywania co usunie. Jedna opcja to faktyczne usuwanie a druga to chyba jakiś pozorowane czyszczenie piszę, że usunięto a w rzeczywistości nic nie usuwa..... przynajmniej tak coś pamiętam.

[stukot]

Czasami Stacer usuwa więcej niż BleachBit. Oba programy uzupełniają się.

------Połączono posty------

Czasami BleachBit rzeczywiście tylko rzekomo usuwa dane, np. ciasteczka i historię Firefox, wobec tego usuwam ją ręcznie... Jeszcze nie sprawdzałam jak Stacer usuwa dane... Chyba jednak jest lepszy od BleachBit.