To nieźle nastraszyłeś dzieciaki.

Mój drugi kot, młodszy i silniejszy Simba, panicznie boi się moich kapci z rogami renifera, do tego stopnia, że jak wejdzie nieproszony do mojego pokoju i schowa się pod sofą, to mogę go stamtąd wygonić, ich używając.

Wieje w popłochu. To kochany kocur, w zasadzie słodziak, ale i wielki szkodnik... Boję się, że może skrzywdzić Mikusia, bo jest przy nim taki wielki.

Niestety koty powinny być zbliżone wiekiem, oraz najlepiej aby to nie były dwa kocury, jak u mnie... Musimy je ze sobą oswoić, na razie je rozdzielamy...