Ok, później na Zorin OS zainstaluję menadżer plików Nemo...
Aha, jeżeli chodzi o przeglądarkę ungoogled chromium, to znów ją zainstalowałam i w Google wyszukałam informację, jak w niej zainstalować rozszerzenia*. Teraz mam sporo przeglądarek na Linuksie i chcę chyba jeszcze przetestować Epiphany Browser, z czystej ciekawości.

Na razie nie chcę usuwać żadnej przeglądarki, nawet Google Chrome dev. Trochę mam ich za dużo.

Dobrze że mam tam dysk o pojemności 500 GB i cały jest przeznaczony dla Linuksa, z wyjątkiem dodatkowej partycji NTFS, o ile się nie mylę, działającej jako partycja rozruchowa Zorin OS.

Najlepsze według mnie przeglądarki to: Firefox, Microsoft Edge dev, oraz chromium... A jak będę miała dość usług Google, to użyję ungoogled Chromium.
* Tutaj napisali, jak zainstalować rozszerzenia w ungoogled chromium:
Kod: Zaznacz cały
https://avoidthehack.com/manually-install-extensions-ungoogled-chromium
Aha, tamtą stronę wyszukałam dopiero jak szukaną frazę napisałam po angielsku...
------Połączono posty------Edit:
Nie wiem jakim cudem, ale mogę uruchamiać większość gier DOS-owych za pomocą DosBoxa, po prostu klikając na nie dwa razy, dzięki wybranej opcji: uruchom aplikacje systemu Windows, czy jakoś tak... Wpierw reinstalowałam DosBoxa, próbowałam zamontować w nim folder z grami. Potem bawiłam się różnymi menadżerami plików, wystarczyło otworzyć dany folder za pomocą innego programu (menadżera plików), przejść do pliku wykonywalnego, oraz wybrać uruchom plik w, a dokładniej za pomocą danego programu, jednak DosBox nie był widoczny. Potem poszukałam emulatorów gier DOS-owych, oferowanych przez oprogramowanie i oprócz jakiejś nowinki, dostępny był tylko jeden soft, z uruchamianiem gier DOS-owych w oddzielnym środowisku, czyli
jinhjdosbox, to był strzał w dziesiątkę... Wpierw próbowałam uruchomić jakaś grę DOS-ową za pomocą menadżera plików Dolphin i za pomocą nowego programu, ale to się nie udało. Potem uruchomiłam
jinhjdosbox, przeciągnęłam do pierwszej karty plik wykonywalny jednej gry, ale wówczas źle zrobiłam. Potem otworzyłam w tym programie drugą kartę, tam było coś na kształt terminala, przeciągnęłam do niego plik wykonywalny gry DOS-owej, chwila minęła, uruchomił się DosBox i mignęło w nim coś o zamontowanym folderze, czy jakoś tak i uruchomiła się owa gra. Teraz nie muszę uruchamiać
jinhjdosbox, tylko dwa razy klikam na DOS-ową grę, potwierdzam że chcę ją uruchomić i mogę w nią grać. Niektóre gry nie uruchamiają się w ogóle, np. moja ulubiona
dyna blaster jednak mogę ją bez problemu uruchomić w D-Fend Reloaded Portable.

DosBox jak dotąd się nie zawiesił, jak chcę daną grę szybko wyłączyć, to klikam Ctrl+F9.
Edit2:
Z przeglądarkami trochę zaszalałam... Doinstalowałam sobie Pale Moon na Linux, z małą ilością rozszerzeń, oraz fork Firefoxa czyli LibreWolf i one w zasadzie dobrze działają. Na razie nie chcę nic usuwać, chyba że dana przeglądarka nie spełni moich oczekiwań... Zdaje się, że było jakieś rozszerzenie do Pale Moon oferujące dostęp do starych rozszerzeń, nie pamiętam jak się nazywało...
------Połączono posty------Edit3:
Krótko testowałam, na systemie Zorin OS, takie przeglądarki internetowe jak: Epiphany Browser, Falkon (dawna QupZilla ), Midori, pocked browser (czyli kieszonkowa wersja Chromium), ale one nie przypadły mi do gustu. Ostatnia z nich jest jeszcze niestabilna, nie blokuje reklam, mimo wbudowanego rozszerzenia, nie można w niej zainstalować nowych rozszerzeń, ale rzeczywiście może kiedyś będzie alternatywą dla Google Chrome. To po prostu świeży projekt... Może przyszłościowy... W Falkon próbowałam doinstalować jakiś sklep, aby były rozszerzenia, ale mi się to nie udało, oraz nie mogłam zmienić motywu na jeden z dwóch dostępnych. Midori też jest uboga w rozszerzenia. Epiphany Browser raczej długo wczytywała strony internetowe. Nie przypuszczałam, że jest aż tyle przeglądarek na system Linux.

Po prostu jest co testować.
------Połączono posty------Edit4:
Na systemie Zorin OS zainstalowałam sobie przeglądarkę Vivaldi, jej stabilną wersję, okazało się, że bardzo się zmieniła, jest w pełni konfigurowalna i obsługuje rozszerzenia z Google Chrome.

Chyba ją zainstaluję i na systemie Windows, ale domyślną przeglądarką pozostanie Firefox.
Aha, jak wyłączam komputer, to miga jakaś informacja, że nie udało się odmontować jakiegoś dysku tudzież folderu. Jak można sprawdzić co to za napisy migają przed wyłączeniem komputera? Nie chcę nic zmieniać, po prostu jestem ciekawa, co to za błąd. Jeśli dzięki niemu bez problemu uruchamiam prawie wszystkie gry DOS-owe, przy użyciu DosBox, to nie chcę nic naprawiać.
