kominekl pisze:Nie taki sens ma tamto zdanie. Chodzi o to, że niektóre programy nie aktualizują się do najnowszych wersji, a aktualizują tylko swoją bazę informacji.
No dobrze zakładam, że tak właśnie jest. Gdzie i jak mogę to sprawdzić ? Wybacz pytanie, ale ja o tych trzech programach prawie nic nie wiem.
A czemu niby przepraszam usługi pozasystemowe miałyby nie aktualizować się automatycznie?
No nie to tylko taka moja dygresja, pewnie oczywiście mogą. Są na to liczne przykłady, u mnie również.
Sprawdź, to chyba nie jest wysiłek.
Nie chodzi o wysiłek, nie spłycajmy tak sprawy.
Nero BackItUp jak widać chyba prawidłowo odpalam, bo się uruchamia tak. Problem jest z
FireBirdem i
QC - tych jak już wiesz nie mogę uruchomić z nieznanych przyczyn do końca.
No niby te usunięte usługi je wyłączyły, ale przecież od
Nero też była usunięta, a się uruchamia interfejs programu.
Aktualizację będą działać, jeśli wyłączenie usługi nie deaktywuje programu, a tylko jakąś jego część.
Strasznie to zawiłe. W takim razie co my tutaj deaktywowaliśmy wyłączając, a raczej usuwając te usługi ?
No nie - to części elementarne tych programów.
Elementarne czy nie, ale za co odpowiadają ?
Właściwa jest najnowsza. Zwykle można wynaleźć stare wersję ale to mija się z celem ich instalacji.
A widzisz, najpierw mówisz, że aktualizują się tylko jakieś bazy danych - niewidoczne dla oka, teraz że wersje. Nie sądzisz, że te wersje powinny być już na tę chwilę jednak nowsze, coś tu jest nie tak sądzę ?
Dlaczego to te wersje jak sądzę nie aktualizowały się przed usuwaniem z
Autoruns ?
I mniejsza z tym celem, chociaż to też warto wiedzieć dlaczego, bo podobno jak czytałem z tymi usługami wiąże się ryzyko nawet poważnej infekcji systemu ? Może, ale nie musi. Nie tylko ze starymi, nowymi też.
Usunięta, bo zbędna. Znaczenie dla czego? Aktywne to one były, z tym, że nieużywane wiec je wywaliliśmy.
No właśnie takie znaczenie, że jeśli jakoby wcześniej nie działały to sens tego usuwania żaden, no ale skoro twierdzisz że były aktywne to znaczy że jakiś tam sens był tego wyłączania.
Tak, jak wskazuje wpis do lokalizacji, tak też wygląda ścieżka.
Spytałem, bo usługa
Nero BackItUp czyli
NBService.exe znajduje się w:
C:\Program Files\Common Files\Nero\Nero BackItUp 4, sam program znajduje się w
C:\Program Files\Ahead\Nero BackItUp,
Usługa
Quick Config czyli
QCService.exe w:
C:\Program Files\Quick Config, sam folder nie mam pojęcia gdzie, raczej go w tej chwili nie ma, albo go nie widzę. I te dwie lokalizacje chyba są prawidłowe, tak ?
Tylko nie pytaj mnie o to bo ja tego nie wiem, to ja właśnie się Ciebie pytam.
Natomiast Usługa
FireBirda czyli
fbserver.exe jest już nie wiedzieć czemu w
D:\Common\Database\bin\, a powinien chyba o ile wiem na
C:\WINDOWS\system32 jak czytałem gdzieś w Google. Wszelkie inne lokalizacje mogą świadczyć, że jest to infekcja lub coś nie tak w ogóle z tym.
Sam folder
FireBirda nie wiem gdzie się znajduje, podejrzewam że chodzi o:
D:\Common\Database\firebird.msg.
Ale jak klikam w niego, co pokażę:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników, to wyskakuje mi tylko coś:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Jak klikam w jego
Właściwości to widzę, że jestem właścicielem tego na pełnych prawach. To jasne chyba - przecież jestem
Administratorem systemu.
Ponadto napisz do czego służą pozostałe pliki z tego folderu, np.
explore.exe i inne ?
To, że jakiś (za przeproszeniem) baran instaluje do niczego nie potrzebne oprogramowanie to już kwestia dyskusji. Przykład w laptopach - w Toshiba, 3/4 oprogramowania firmowego instalowanego w laptopie jest zbędna.
Cóż nie mamy na to już wpływu - dobrze o tym wiesz o tym co producent wersji
OEM doinstalowuje w systemie i musimy się na to godzić.
I niestety nie mamy tu nic do gadania, taka jest zasada.
Tak to już po prostu jest, na tym polega m.in. różnica z wersjami
BOX, gdzie wszystko trzeba samemu instalować i sam system jest goły, ale ma się tu za to wolną rękę.
Ciekawe niby czemu. Rada ode mnie - zamiast czytać - działaj, bo informatyka, czy nawet zwykła zabawa na komputerze to praktyka, a nie teoria. Wchodzisz do
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników, w opcjach zaznaczasz sobie opcje
Pokazuj Elementy Systemowe i
Pokazuj Aktualizację Windows - w rezultacie widzisz wszystkie programy, które są zainstalowane, więc opcja, że nie możesz czegoś odinstalować, jak to gdzieś wyczytałeś powiadasz to bzdura, jakich pełno na forach typu DobreProgramy (:D). Dodatkowo wpisy widoczne w logu:
"{8197FE7B-80FF-4A35-8D5F-78E20D664830}" = Quick Config
"Firebird SQL Server US" = Firebird SQL Server - MAGIX Edition
Żeby działać najpierw trzeba mieć pełną świadomość swych działań. A więc m. in. czytać i jeszcze raz czytać.
Przeczytałem o tym w
Wikipedii:
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników Poczytaj i ty, i napisz co o tym myślisz.
A to, że
Revo może odinstalować w trybach zaawansowanych to oczywiste, problem jest nie w odinstalowywaniu czegoś bo to nic prostszego, tym bardziej że ja sam tego nie instalowałem, tylko przeciwnie w ponownej instalacji przy całej złożoności sprawy.
Ja nigdy nie twierdziłem,
podkreślam nigdy, że
Revo czegoś nie potrafi odinstalować - to raczej Ty mnie opacznie zrozumiałeś. Tylko, że ja nie wiedziałem wtedy co
podkreślam co naprawdę zostanie usunięte w
Revo instalator czy sam program, a to robi różnicę, prawda ?
Jak widać te programy są i wystarczy je wywalić (nawet sugeruje ich nie instalować ponownie - nie używasz, więc..). Co do części Nero to sugerowałbym tak w ogóle wywalić cały pakiet, gdyż jest baaardzo ciężki - świetnym odpowiednikiem jest darmowy
Dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników. Jeśli jednak szkoda ci z jakiegoś powodu Nero to zwyczajnie odinstaluj cały pakiet (w Revo Uninstaller będzie widoczny porozcinany, bo niestety ten szajs taki jest - zostaje dramatycznie w systemie) i ponownie go zainstaluj.
Nie na pewno nie wywalę tych programów, jeśli nie ma takiej absolutnej potrzeby. A na pewno nie pakietu
Nero, który może i ciężki choć nie wiem czym by to się miało objawiać - ja tego nie stwierdziłem, ale jednak nadal jest to jeden z najlepszych tego typu programów.
Ashampoo też już posiadam, to taka alternatywa, bo każdy tego typu program swoimi ścieżkami chadza.
Generalnie powiem, że reinstalować to oprogramowanie mogę pod warunkiem że podasz dobre linki do właściwych i identycznych ich wersji i cała ta instalacja przebiegnie podobnie co do sposobu i lokalizacji jak pierwotnie w każdym calu. Muszę wiedzieć absolutnie wszystko o tym zarówno teraz obecnie, jak i po tej instalacji, by być świadomym tego co robię.Jeśli to się nie uda to dopiero nowsze wersje, inne sposoby (np. z regfix), itd.
Jeszcze mam jedno pytanko tak trochę w związku z tym. Czy jeśli chciałbym pobrać teraz z zewnątrz programik
Nero Wave Editor to po prostu mogęto zrobić bez obaw o jakieś perturbacje z pakietem
Nero ?
Bo w tym pakiecie też teraz jest składnik
Nero Wave, ale jak się okazuje licencja nie pozwala na jego uruchomienie stosownym komunikatem ?
